Historia Dzisiaj 14:42 | Redaktor
Czy Hannah Arendt pomoże lepiej zrozumieć historię Polski? Bydgoski historyk wraca do myśli Arendt

Bydgoski historyk Tomasz Ceran na nowo interpretuje myśli Hannah Arendt, zadając pytania o niemiecką okupację Polski i jej przerażające konteksty. Czy Arendt może być kluczem do zrozumienia tamtych czasów?

Na portalu „Przystanek Historia” ukazał się tekst Tomasza Cerana, bydgoskiego historyka, który pięć dekad po śmierci Hannah Arendt wraca do jej myśli i pyta, czy mogą one pomóc lepiej zrozumieć niemiecką okupację Polski. Arendt – autorka fundamentalnych „Korzeni totalitaryzmu” i głośnej książki „Eichmann w Jerozolimie” – bywa przywoływana najczęściej w kontekście badań nad Holokaustem. Ceran przekonuje jednak, że jej refleksja wykracza dalej, a polscy historycy powinni wciąż potrafić “ogarniać przeszłość szerzej i głębiej”.

Rasizm – nie tylko antysemityzm. Arendt widziała także polski horyzont zagrożenia

Ceran przypomina, że w „Korzeniach totalitaryzmu” Arendt opisała trójstopniowy podział narodów w nazistowskiej ideologii:
– takich, które należało zgładzić natychmiast,
– takich, których zagłada była celem na później,
– oraz tych, wobec których nie planowano „całościowego rozwiązania”.

Cytuje Arendt, wskazując, że Polacy znaleźli się w grupie drugiej:

„posunięcia przeciwko Żydom wschodnim były (...) integralną częścią globalnej polityki »demograficznej«, w efekcie której Polaków czekałby (...) ten sam los co Żydów: ludobójstwo. Nie są to wcale spekulacje”.

Dla wielu czytelników może być poruszające zestawienie tych słów z dokumentami Himmlera, który w 1940 r. pisał o „zniknięciu” Kaszubów, Górali, Łemków czy Polaków z obszaru niemieckiego w odpowiednio krótkim czasie. Ceran pyta wprost: czy to była zapowiedź nie tylko podboju, ale także przyszłego ludobójstwa?

Intelligenzaktion w świetle Arendt – eksterminacja, by rzeczywistość pasowała do ideologii

Cenne w tekście bydgoskiego historyka jest pokazanie Arendt nie jako autorki abstrakcyjnych refleksji, lecz myślicielki, która pomaga nazwać procesy widoczne w okupowanej Polsce.

Przywołując jej interpretację, Ceran podkreśla:

„większość polskiej inteligencji zlikwidowano (...) dlatego, że zgodnie z ich teorią Polacy nie mają intelektu”.

Z aksjomatu – „Polak to podczłowiek” – wynikała konieczność dopasowania historii i rzeczywistości do utopii rasowej. Zniszczenie elit nie było tylko pragmatyką władzy – było realizacją ideologicznego dogmatu.

W takim ujęciu Intelligenzaktion – między innymi na Pomorzu – staje się częścią totalitarnego projektu przeobrażania świata zgodnie z rasową fantastyką polityczną, a nie jedynie zbrodnią wojenną oderwaną od szerszego procesu.

Bez klasyków ani rusz

Najbardziej gorzką puentą eseju Cerana jest fragment dotyczący współczesnej historiografii. Opowiada o doktorancie, który na sugestię, by odwołać się do Arendt, odpowiedział, że „nie zna żadnego Arendta”.

Padło pytanie – retoryczne i potrzebne:

„Czy naprawdę znajomość klasyków nie jest już nam do niczego potrzebna?”

Ceran przekonuje, że bez refleksji o totalitaryzmie nie zrozumiemy okupacji, tak jak bez Lemkina nie opisalibyśmy ludobójstwa. Pisanie historii wyłącznie jako kroniki faktów – choćby regionalnych – prowadzi do zubożenia sensu i zaniku odpowiedzi na pytania „dlaczego?”.

Dlaczego warto sięgnąć po cały tekst?

Artykuł Tomasza Cerana jest propozycją, by ocalić myślenie w badaniu historii okupacji – także tej najbardziej lokalnej, powiatowej, bydgoskiej czy pomorskiej. Pokazuje, że Hannah Arendt – tak chętnie stawiana na półkach obok klasyków XX wieku – nie musi być wyłącznie postacią w przypisie, lecz ważnym narzędziem rozumienia.

To tekst, który zachęca, by spojrzeć na okupację nie tylko jako ciąg represji, ale także jako eksperyment totalitarnej utopii, której ofiarami mieli stać się Żydzi „dzisiaj” i Słowianie – jak pisał Borejsza – „Żydzi jutra”.

Pełny materiał dostępny jest na portalu Przystanek Historia – warto przeczytać w całości choćby po to, aby samemu odpowiedzieć na pytanie: co jeszcze z myśli Arendt może pomóc nam wyjaśniać przeszłość, zanim ona – jak chciał system totalitarny – zostanie zapomniana.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->