Złoty jubileusz wielkiej encykliki
dr hab. Aleksandra Kicińska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego/fot. Anna Kopeć
Pod honorowym patronatem biskupa Jana Tyrawy odbyło się dziś w Bydgoszczy ogólnopolskie sympozjum naukowe poświęcone interdyscyplinarnym aspektom obrony życia ludzkiego. Sympozjum zostało zorganizowane w pięćdziesiątą rocznicę encykliki Humanae vitae papieża Pawła VI. Encyklika ta, opublikowana trzy lata po soborze watykańskim drugim, wbrew oczekiwaniom środowisk liberalnych, podtrzymała tradycyjną naukę Kościoła w sprawie moralności małżeńskiej i rodzinnej.
Inne z kategorii
Piękno liturgii: potrzeba odnowy sakralnej muzyki w Kościele [POWĘSKI NA NIEDZIELĘ]
Aniołowie ich w niebie zawsze widzą oblicze Ojca [MAKSYMILIAN POWĘSKI]
Paweł VI zdecydowanie odrzucił w tej encyklice nie tylko bezpośrednie targnięcie się na poczęte życie ludzkie, jakim jest aborcja, ale podtrzymał wszystkie zarzuty, które Kościół już wcześniej formułował wobec sztucznych środków antykoncepcyjnych. Wskazywał na nieludzki ich charakter, niezgodny z prawem naturalnym. Wystąpił też przeciw maltuzjanizmowi, czyli teoriom nawiązującym do tez Thomasa Malthusa, który koniec XVIII w. głosił, że należy zatrzymać wzrost liczby ludności na Ziemi, ze względu na wyczerpywanie się zasobów.
Dzisiejsze sympozjum w Bydgoszczy odnosiło się do praktycznych aspektów szacunku dla ludzkiego życia. Na wpływ chorób ogólnoustrojowych na płodność zwróciła uwagę pani dr hab. Aleksandra Kicińska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, która równocześnie jest wieloletnim kierownikiem poradni zdrowia prokreacyjnego. Choroby wątroby, nerek, jelit, zaburzenia hematologiczne, choroby immunologiczne a nawet psychiczne – wszystkie one mogą mieć wpływ na zdolności rozrodcze człowieka. W związku z tym dobrze jest, zanim się sięgnie po takie metody jak zapłodnienie in vitro - nawet jeśli pominie się moralne zastrzeżenia w stosunku tego zabiegu – to należy starannie stwierdzić, czy niepłodność nie wynika z innych chorób, które z czasem będą się pogłębiać i same w sobie zagrażać pacjentowi. Oto jedna z tez wystąpienia doktor Kicińskiej.
fot. Anna Kopeć
Dr Daria Pracka z Collegium Medicum w Bydgoszczy, wskazywała z kolei na znaczenie działalności profilaktycznej w zakresie zdrowia prokreacyjnego. Zwłaszcza konieczne jest jej zdaniem upowszechnianie wiedzy naukowej, dotyczącej fizjologii płodności i mechanizmów rządzących rozrodczością u człowieka.
W Sympozjum udział wziął także znany bydgoski ginekolog, dr Jacek Skórczewski, który mówił jak ultrasonografia pomaga chronić życie ludzkie, ale również o tym jak nieprawidłowo wykonane tego typu badania mogą wpłynąć na stres matki, a nawet na niepotrzebne decyzje o dokonaniu aborcji.
Pomoc oferowana rodzicom oczekującym na narodziny nieuleczalnie chorego dziecka to temat wystąpienia Małgorzaty Bronki dyrektor Centrum Opieki Perinatalnej Św. Łazarza w Bydgoszczy. Przedstawiła ona formy pomocy rodzinom, na każdym etapie ciąży, porodu i przeżywanej żałoby, bez względu na rodzaj wad dziecka i podjęte przez rodziców decyzje.
fot. Anna Kopeć
W sympozjum, które odbywało się w Domu Polskim, wzięło udział około stu osób, a z powodu żywej dyskusji, znacznie przekroczyło ono zaplanowane ramy czasowe.
\
fot. Anna Kopeć