Metamorfozy klientów sklepu detektywistycznego [SPONSOROWANE]

Z osób nieświadomych zdrad w życiu prywatnym i zawodowym, finansowych oszustw czy nawet krzywdy dziecka wyrządzonej przez opiekunkę zamieniają się w czujnych detektywów, którym nic nie umknie, nawet jeżeli są daleko od rodziny czy firmy.

– Klienci naszego sklepu zawsze dziwią się, że dzisiaj obserwowanie dziecka, niewiernego partnera, nierzetelnego pracownika czy wykrywanie intruzów na działce lub pasiece jest takie proste – mówi Łukasz Kunicki z bydgoskiego sklepu Spy Shop przy ul. Jana i Jędrzeja Śniadeckich 19. Jak zmieniają się po zakupach w sklepie detektywistycznym?

Z kobiety niepewnej w zaradną i sprytną

Możesz wynająć profesjonalnego detektywa, aby zdobył dowody zdrady partnera, które mogą posłużyć w sprawie rozwodowej, ale możesz też samodzielnie sprawdzić, czy mąż dotrzymuje przysięgi małżeńskiej.

Przed klientką Spy Shop zostaje rozłożony cały wachlarz rozwiązań, począwszy od miniaturowych kamerek i mikrofonów ukrytych w pendrive'ach, długopisach, zegarkach i okularach, po oprogramowania szpiegowskie. Nawet za mniej niż 150 zł można kupić urządzenie do zdobycia niepodważalnych dowodów zdrady, np. dyktafon MVR–100 ukryty w pendrivie dyktafon MVR–100 ukryty w pendrivie.

Do – prawdopodobnie – zdradzanej należy decyzja, które rozwiązanie najszybciej rozwieje wątpliwości co do uczciwości partnera. Czy może się spotykać z kochanką w domu pod nieobecność małżonki? Czy ukrywa przed żoną swojego smartfona? Broni dostępu do swojego komputera?

Klientka Spy Shop dowiaduje się także, jak zdalnie może podglądać opiekunkę dziecka. Wystarczy minikamerka ukryta w tradycyjnym budziku, połączenie z WiFi i smartfon z aplikacją. W dowolnej lokalizacji można sprawdzić, czy dziecko z uśmiechem bawi się ulubioną maskotką, czy może niekompetentna niania nie reaguje na jego długotrwały płacz.

Z  pracodawcy okłamywanego w niedającego się oszukać

Z prawdziwym przyjacielem podobno można zjeść beczkę soli. Istnieją niestety i tacy, którzy w trudnej sytuacji pocieszająco poklepaliby przyjaciela czy współpracownika po plecach, za plecami trzymając nóż, a w kieszeni – osełkę. Albo bardzo czuły podsłuch, dzięki któremu tajemnice przedsiębiorstwa wychodzą poza granice firmy.

Na szczęście przedsiębiorca w kieszeni może ukryć kontrę, a dokładniej – urządzenie kontrinwigilujące, czyli wykrywacz podsłuchów. Protect 1207i z wyglądu przypomina krótkofalówkę. Wykrywa m.in. pluskwy GSM, kamery, lokalizatory GPS, podsłuchy WiFi, komórki. Dzięki trybowi wibracyjnemu urządzenie może być ukryte w ubraniu, skąd dyskretnie da znać o obecności potencjalnego podsłuchu. – Korzystanie z ręcznego wykrywacza podsłuchów jest bardzo proste, przypomina... zabawę w ciepło–zimno. Polega to na stopniowym zbliżaniu się do miejsca ukrycia pluskwy, o czym dają znać wskaźniki – tłumaczy Kunicki.

Ze zwykłego działkowca w zastawiającego pułapki

Kradzieże czy podpalanie uli generują potężne straty materialne dla pszczelarzy.Wandali i intruzów nie brakuje w sezonie letnim także na działkach, gdzie niszczą wszystko, co napotkają na swojej drodze, lub skąd wynoszą wszelkie sprzęty, które da się sprzedać.

Działkowicze i pszczelarze mogliby reagować na takie incydenty o wiele szybciej, gdyby inwestowali w skuteczny system monitoringu, jakim są fotopułapki. Fotopułapka to zakamuflowana kamera, która reaguje na ruch w zasięgu jej czujników. Po wykryciu poruszającego się obiektu zaczyna dyskretnie – jak papparazzi – robić zdjęcia lub nagrywać film, które, dzieki modułowi GSM, wyśle na smartfona właściciela działki czy pasieki. Otrzyma on natychmiastowe powiadomienie, że na strzeżonym terenie znajduje się niepożądana osoba. Fotopułapki posiadają m.in. fukcję harmonogramu – działkowicz może ustalić, że fotopułapka ma być aktywna w konkretnych godzinach.

Jeśli intruz zdąży zbiec z terenu przed przyjazdem policji, pozostają dowody – zdjęcia i filmy oznaczone datą i godziną.

Intruz na działce czy pasiece, niewierny małżonek, współpracownik bądź podwładny zdradzający konkurencji sekrety firmy, nieuczciwa niania dziecka – to zaledwie kilka z codziennych problemów Polaków, które skutecznie rozwiązuje sieć sklepów detektywistycznych Spy Shop. Sprawdź, czy jeden ze sprzętów wpadnie Ci w oko – jak intruz w fotopułapkę!