Anna Mackiewicz ujawniła hasło wyborcze: Bydgoszcz to ludzie
fot. Anna Kopeć
Koalicja SLD Lewica Razem rozpoczęła kampanię wyborczą. Anna Mackiewicz startuje w wyścigu do fotela prezydenta Bydgoszczy z hasłem „Bydgoszcz to ludzie”.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
fot. Anna Kopeć
W poniedziałek (24 września) koalicja SLD Lewica Razem zainaugurowała kampanię wyborczą. Ugrupowanie przedstawiło kandydatkę na prezydenta Bydgoszczy, Annę Mackiewicz oraz 43 kandydatów do Rady Miasta i siedmiu do sejmiku województwa. Konwencja odbyła się w bydgoskiej restauracji No1.
- Kandyduję, bo kocham Bydgoszcz – powiedziała na początku swojego wystąpienia Anna Mackiewicz, obecna wiceprezydent Bydgoszczy. – Mam w sobie wolę, determinację i mam siłę. A do tego to, co równie ważne, mam wiedzę i doświadczenie.
Przypomniała, że przez 20 lat pracy jako radna nie była „malowaną radną”. – A przez ostatnie cztery lata, pracując jako wiceprezydent, poznałam życie miasta, poznałam pracę urzędu, jednostek i spółek od środka, a więc dzisiaj wiem, co działa dobrze, a co trzeba poprawić – mówiła.
Podkreślała, że posiada „umiejętność pracy z wieloma środowiskami, z bardzo różnymi osobami oraz bardzo częsty kontakt z mieszkańcami”.
- Wszyscy chcemy, żeby Bydgoszcz była silnym miastem na mapie Polski, Europy, żeby była silną stolicą województwa, ale moje hasło w tej kampanii to: Bydgoszcz to ludzie – po przedstawieniu swoich zalet, Mackiewicz przeszła do prezentacji programu wyborczego. – Bydgoszcz to musi być dobre miejsce do życia, do zamieszkania, do pracy, do nauki, ale też do realizacji swoich marzeń, pasji, do odpoczynku.
Dodała, że prezydent, urzędnicy, radni powinni być liderami zmian, ale ich rola jest służebna wobec mieszkańców. – Bydgoszcz musi szanować prawa wszystkich – przekonywała. – I osób niepełnosprawnych, i seniorów, w tym seniorów zależnych, ale i ich opiekunów. Musi zapewniać dostęp do usług publicznych dla wszystkich.
Zadeklarowała, że w następnej kadencji SLD Lewica Razem będzie współpracował z całą radą miasta i przypomniała filary programowe ugrupowania: Bydgoszcz miasto inteligentne, ekologiczne, integrujące, zdrowe, przedsiębiorcze i obywatelskie.
fot. Anna Kopeć
Szef kujawsko-pomorskich struktur SLD i bydgoski radny Ireneusz Nitkiewicz przypomniał: - Cztery lata współrządziliśmy Bydgoszczą. Miasto rozwija się stabilnie. Ale prosimy bydgoszczan o oddawanie głosów, ponieważ to my mówiliśmy, że wiele rzeczy zostało zrobionych poprawnie, ale mogło być lepiej. Mówiliśmy, zbudujmy Torbyd z większą widownią. Został wybudowany, jaki został. Mamy wspaniałe lodowisko, ale chodzi o to, żeby Bydgoszcz rozwijała się na miarę możliwości i marzeń bydgoszczan, bo jesteśmy stolicą regionu. Żebyśmy rozwijali się nie na tu i teraz, ale na przyszłość. Dlatego prosimy bydgoszczanki i bydgoszczan o zaufanie.
fot. Anna Kopeć
Obecny wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy i jedynka na liście lewicy do sejmiku Jan Szopiński wezwał do głosowania w imię dobra Bydgoszczy. Przypomniał, że Platforma Obywatelska obiecywała marszałka z Bydgoszczy zarówno w 2010, jak i 2014 roku, a ostatecznie największe miasto w regionie jest traktowane przez tę partię po macoszemu. Wezwał, by nie ufać PO i nie wierzyć w ustawiony konflikt jej kandydatów. Nawiązał tym samym do toczącego się w mediach sporu między radnym województwa Romanem Jasiakiewiczem, który zarzucił wicemarszałkowi Zbigniewowi Ostrowskiemu brak reakcji na zapis uchwały o planie zagospodarowania przestrzennego województwa, w którym zawarto zapisy o duopolu i wspólnym obszarze funkcjonalnym Bydgoszcz-Toruń. Jasiakiewicz w 2014 roku został radnym z list SLD, a teraz obaj kandydują z ramienia Koalicji Obywatelskiej.