Awantura o patrona bydgoskiej ulicy
Jan Żychoń / materiały IPN
„Czy nowym patronem bydgoskiej ulicy jest podwójny agent?” – tak serwis bydgoszcz.wyborcza.pl zatytułował tekst o majorze Janie Żychoniu. Bydgoscy naukowcy są oburzeni. Przygotowują list protestacyjny przeciwko szkalowaniu bydgoskiego asa wywiadu.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
Tekst ukazał się też w poniedziałkowym (18 grudnia) wydaniu papierowym, ale już pod innym tytułem: „Patron budzi wątpliwości”.
Doktor Krzysztof Osiński z bydgoskiej delegatury IPN napisał na Facebooku: „W dzisiejszej bydgoskiej wkładce do »Gazety Wyborczej« ukazał się skandaliczny tekst atakujący majora Jana Żychonia. Co jednak ciekawe, autor przytacza moje rzekome wypowiedzi, nigdy ze mną nie rozmawiając”.
W gazecie napisano m.in.: „– Jestem zaszokowany decyzją wojewody. Nie rozwiano wielu poważnych kwestii, jeśli chodzi o działalność majora Żychonia w naszym mieście w okresie międzywojennym – stwierdza Wiesław Trzeciakowski, znawca międzywojennych i wojennych dziejów Bydgoszczy”.
Przypomnijmy, że w maju na łamach „Tygodnika Bydgoskiego” ukazał się artykuł o majorze Żychoniu, zatytułowany „Bydgoski as wywiadu”.
Kiedy w 1928 r. Żychoń obejmował szefostwo placówki wywiadowczej w Wolnym Mieście Gdańsku, miał zaledwie 26 lat. Młody wiek może być jednak zwodniczy, ponieważ już w tym czasie był niezwykle doświadczonym, wieloletnim pracownikiem wywiadu. W szeregi Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, potocznie nazywanego „dwójką”, trafił jesienią 1919 r. - oddelegował go tam wiceminister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski. Z wojskiem był jednak związany wcześniej. Już jako 12-latek (!) zgłosił się do tworzących się w chwili wybuchu I wojny światowej Legionów z zamiarem wstąpienia w ich szeregi. Nie został przyjęty, ale pozwolono mu wykonywać różne zadania pomocnicze: wydawał legionistom mundury i sprzęt wojskowy. Pozwolono mu także pełnić służbę wartowniczą. Równolegle kontynuował naukę w gimnazjum, którą ukończył w 1918 roku.
W 1930 r. pod wpływem sugestii Żychonia zreformowano strukturę „dwójki”. Na miejsce zlikwidowanych placówek w Gdańsku i Poznaniu utworzono nową, największą w kraju ekspozyturę w Bydgoszczy. Jej szefem został Żychoń, który pełnił tę funkcję do września 1939 r. Tak długie jej sprawowanie dowodzi jego efektywności, ponieważ inni szefowie ekspozytur byli odwoływani po stosunkowo krótkim czasie.
O sprawie będziemy informować na bieżąco.