Ile wody w ropie? Orlen komentuje
fot. pixebay
Akcjonariusze PKN Orlen zatwierdzili raport finansowy spółki. Okazało się w nim, że pojawiła się różnica w ilości ropy produkowanej oraz finalnie dystrybuowanej.
Inne z kategorii
Weekend w Bydgoszczy: lepiej nie przegapić
Maraton gier planszowych odbędzie w bydgoskiej hali pomp [ZAPROSZENIE]
Orlen tłumaczy różnice sporem z państwową firmą PERN (Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągu Naftowego) – operatorem rurociągów na terenie Polski. PERN informuje o niższym stanie zapasów ropy niż wynika to z danych Orlen. Różnica w danych ma wynikać z różnej metodologii pomiaru ilości ropy w krajowych zapasach i systemie dystrybucyjnym.
Orlen w celu zatrzymania spekulacji, z czego wynika różnica, zwiększył swoje zapasy.
Rożne metody pomiarów ilości ropy wynikają najprawdopodobniej z przyjętych norm ilości wody w ropie i jej pochodzeniem.
Wg. norm rosyjskich (GOST) przyjmuje się mniejszą ilość wody w ropie, natomiast normy amerykańskie (ASTM) dopuszczają większą ilość wody w surowcu. To powoduje inne sposoby obliczania objętości ropy zależnie od jego pochodzenia i rozbieżność w łącznej ilości zapasów na krajowym rynku.
Rożnica danych Orlen i PERN sięga 0.09%. Wydaje się to niewielką ilością, jednak dla rynku to setki ton paliwa oraz wiele milionów złotych.
Na podstawie: PKN Orlen/PERN