Jest przetarg na naprawę mostu Uniwersyteckiego
fot. Anna Kopeć
Dobiega końca stawianie tymczasowych podpór pod mostem Uniwersyteckim. 15 kwietnia ogłoszono przetarg na wykonanie właściwej naprawy - wzmocnienie węzłów. Zwycięzca na realizację zadania będzie miał maksymalnie 300 dni.
Inne z kategorii
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Obiekt zamknięto 29 stycznia. Powodem była usterka mocowań want, w związku z którą, zgodnie z ekspertyzą prof. Krzysztofa Żółtowskiego, most grozi katastrofą budowlaną. Aby przystąpić do wzmocnienia węzłów, należy najpierw odciążyć konstrukcję. Temu służyć ma podparcie, którego wykonawcą jest firma Kormost. Trzy z czterech zaplanowanych podpór zostały już zamontowane, ostatnia będzie zlokalizowana w korycie Brdy.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy ogłosił już przetarg na właściwą naprawę. – Operacja na węzłach mocujących wanty będzie bardzo skomplikowana, bowiem cały czas są one przeciążone – tłumaczą. Zamknięcie ruchu nie poprawiło sytuacji: „udział obciążeń pojazdami (których obecnie nie ma) we wszystkich naprężeniach, jakie tam występują, jest bardzo mały” – czytamy na stronie
Celem wzmocnienia w węzłach zamocowane zostaną dodatkowe blachy. – Spawanie będzie powodowało bardzo duże rozgrzanie konstrukcji, więc naprężenia te bezwzględnie usunąć – wyzerować. Pomóc ma w tym podparcie obiektu oraz poluzowanie want. Dopiero wówczas możliwe będzie wzmocnienie węzłów. Po tej operacji wanty ponownie zostaną napięte – wskazują drogowcy.
Stan naprężeń mierzyć będą czujniki tensometryczne na węzłach; „a cały most objęty zostanie precyzyjną kontrolą geodezyjną”. Stal z węzłów zostanie poddana kolejnym badaniom, by określić możliwość jej dalszego wykorzystania.
Drogowcy planują także wymienić niesprawny system monitoringu na nowy, zainstalować stałe łącze transmisji danych oraz czujniki na wantach i węzłach.
Czas na zgłaszanie oferenci mają do 10 maja. 60 proc. oceny ofert stanowią koszty, 40 proc.– termin wykonania prac. Zarząd określił go na maksymalnie... 300 dni, choć uważa, że wykonać je można w pół roku. – W związku z zauważalnymi ryzykami w tak nietypowym przedsięwzięciu dopuszcza się realizację w nawet 300-dniowym terminie. Jednakże termin ten będzie w przetargu wysoko punktowany i firmy, które zadeklarują najkrótszy (otrzymując maksymalną liczbę punktów), będą musiały bardzo wnikliwie ocenić wszelkie ryzyka i być przekonane, że tak trudne zadanie da się bez kłopotu tak szybko wykonać – przekazują drogowcy.
Zaznaczają też, że w efekcie naprawy most ma uzyskać nośność, jaką powinien mieć od samego początku. Zdaniem autora ekspertyzy, prof. Żółtowskiego, przyczyną obecnego stanu mostu może być błąd powstały już na etapie projektowym.
Projektant mostu Uniwersyteckiego nie zjawił się na sesji. Wykonawca: budowa była wyzwaniem
Zdjęcia: Anna Kopeć