Kultura w budowie
Tematem trzeciej debaty w ramach prac nad aktualizacją strategii rozwoju Bydgoszczy była kultura
Wiodącym tematem trzeciej publicznej debaty w ramach prac nad aktualizacją strategii rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku była twórczość. Jaką wizję kultury w przyszłości mają bydgoszczanie?
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Oczekiwania mieszkańców, jak wynika z ankiet, które do tej pory napłynęły do urzędu miasta, są w zasadzie dość przewidywalne. Młodzież (do 20 lat) chce bogatszej bogatszej oferty kulturalnej kierowanej właśnie do niej, osoby w przedziałach wiekowych 20-34 lata, 35-44 lata, 45-54 lata stawiają na bogatszą i bardziej prestiżową ofertę kulturalną w ogóle oraz rozbudowę, rewitalizację istniejących już obiektów kulturalnych, w tym, na przykład, Opery Nova z czwartym kręgiem, Teatru Kameralnego, a także budowę nowych placówek. Seniorzy (od 65 lat) oczekują natomiast jeszcze większej dostępności do kultury – tanie bilety, rabaty, itp.
- Powiedzieliśmy sobie kilka lat temu, że kulturę mamy w budowie. I tak jest, i tak będzie zawsze, bo kultura to jest proces, który się nigdy nie kończy. Oczywiście, że chciałabym stabilizacji, tej podstawowej, w sensie na przykład finansowym, czy jeżeli chodzi o infrastrukturę, ale w kulturze nigdy nie postawimy kropki – mówiła podczas debaty Marzena Matowska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury. – Kultura to nie są wyłącznie te uniesienia, te premiery i ta festiwalowość. Kultura nigdy nie będzie dobra, jeżeli nie stanie się codziennością, jeśli nie będzie tworzyła wspólnoty, jeśli nie będzie wyzwalała w ludziach energii i kreatywności. W ankietach mieszkańcy napisali, że chcą żyć w społeczeństwie przyjaznym, wyrozumiałym, cechującym się tolerancją i wysoką kulturą osobistą, bez kultury nigdy takim społeczeństwem nie będą. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że uczestnictwo w kulturze to nie jest tylko przyjście na jakieś wydarzenie, czy do pojawienie się w instytucji kultury. Kultura nigdy nie będzie pełna, jeżeli nie stanie się nawykiem, ale nie nawykiem od święta, ale nawykiem codzienności we wszystkich dziedzinach sztuki, w myśleniu i sposobie widzenia świata.
- Uczestnictwo w kulturze to kwestia potrzeby. Jak będzie czwarty okręg Opery Nova, to zwiększy się dostępność? Bzdura. Jeżeli masz potrzebę uczestniczenia w kulturze, to oferta jest wystarczająca – stwierdził Józef Herold.
- Z ankiet wynika jedno, że mieszkańcy chcą bogatszej oferty kulturalnej. Zastanawiam się, co to tak naprawdę znaczy. W kulturze dzieje się wiele, ale mam wrażenie, że ludzi nie interesuje to, co się dzieje tylko czy dzieje się to, co oni lubią. Jeżeli tego nie ma, nie próbują otworzyć się na coś innego – mówił Kuba Ignasiak z Miejskiego Centrum Kultury.
- Najbliżej ludzi w sferze kultury funkcjonują chyba organizacje pozarządowe. Tu nie ma etatyzmu, ale są ludzie. Nie do końca zgadzam się z tym, że ta oferta musi być bardziej prestiżowa, kultura bydgoska powinna być właśnie bliżej ludzi. Ale za tym muszą iść środki, na pewno więcej pieniędzy należałoby przeznaczyć na organizacje pozarządowe – mówił Jacek Puzinowski z Fundacji „Brwi”.
Ratusz zaprasza mieszkańców na kolejne debaty w ramach prac nad aktualizacją strategii rozwoju Bydgoszczy do 2030:
– 6 listopada, godz. 17.00 – temat wiodący „Gospodarka i szkolnictwo wyższe”, współorganizator: Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i Związek Pracodawców „Pracodawcy Pomorza i Kujaw”
– 7 listopada, godz. 17.00 – temat wiodący „Aktywność społeczna”, współorganizator: Rada Działalności Pożytku Publicznego Miasta Bydgoszczy
– 9 listopada, godz. 17.00 – temat wiodący „Przyjazna przestrzeń i komunikacja”, współorganizator: Kujawsko-Pomorska Okręgowa Izba Architektów RP