Mularczyk o Instytucie Strat Wojennych: to podniesienie sprawy reparacji na bardzo wysoki poziom polityczny
mat. KD
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z PAP odniósł się do informacji o powstaniu Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, co zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Inne z kategorii
Kino Jeremi zaprasza na grudniowe seanse [ZAPOWIEDŹ]
W grudniu w bydgoskim Pałacu Młodzieży nudy nie będzie [ZAPOWIEDŹ]
Premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu niemieckiej agencji DPA. W trakcie wywiadu zapowiedział również powstanie Instytutu Strat Wojennych.
Tworzymy Instytut Strat Wojennych imienia Jana Karskiego, podpisałem decyzję o jego powstaniu w poniedziałek. Ten instytut połączy nasze wysiłki, by przeanalizować wszystkie straty, ale także by przeanalizować podejście, jakie zamierzamy przyjąć
- przekazał premier.
Nasze dobre relacje i współpraca wymagają tego, żeby Polska została sprawiedliwie potraktowana i otrzymała rekompensaty za szkody wyrządzone przez Niemcy w Polsce podczas II wojny światowej. Wierzę, że uda nam się dojść do porozumienia także w tej sprawie
- dodał Morawiecki.
W wywiadzie dla PAP do tematu odniósł się również poseł Arkadiusz Mularczyk, który był przewodniczącym sejmowej komisji ds. oszacowania polskich strat wojennych. Poseł zapowiedział, ze powstanie takiego instytutu będzie bardzo korzystne, gdyż - Da nam to pewnego rodzaju formułę zintytucjonalizowanych działań. Myślę, że w dużej mierze to ułatwi prowadzenie dalszych prac, badań, publikacje, różnego rodzaju formuły rozmów, spotkań i prowadzenia w sposób zinstytucjonalizowany tej problematyki.
Czytaj też: J. Sellin: wiemy już, że straty poniesione przez Polskę w czasie II wojny światowej sięgają biliona złotych
Mularczyk odniósł się również do sporządzonego raportu z prac prowadzonej przez niego komisji.
Raport poddany był wewnętrznym konsultacjom politycznym, merytorycznym i powinien być uzupełniony o niewielkie już elementy, jest uzupełniany i mamy nadzieję, że uda się to zakończyć na początku przyszłego roku
- powiedział poseł.
Kwestia publikacji jest decyzją o charakterze politycznym i to są decyzje, które są w rękach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego, a także władz państwowych
- dodał.
Nie było dotychczas instytucji w naszym kraju, która zajmowałaby się tą tematyką, która ma wiele aspektów, w tym historyczny, polityczny i ekonomiczny - powiedział poseł dodając, że nie dziwi się więc, iż są ataki pod adresem tej inicjatywy. - To jest podniesienie sprawy nierozwiązanej od 80 lat na bardzo wysoki poziom polityczny - podkreślił.
Czytaj też: Wraca temat reparacji wojennych. W Niemczech nowe otwarcie
Niemiecki rząd stoi dotychczas na stanowisku, że kwestia reparacji wojennych jest zamknięta. Jednak coraz więcej głósów, również po niemieckiej stronie podnosi ten temat.