Nagrania z Collegium Medicum UMK. Rektor powołał komisję
Collegium Medicum w Bydgoszczy/fot. ilustracyjna, Anna Kopeć
Profesor Michał Szpinda, jeden z wykładowców CM UMK, został zawieszony w pełnieniu funkcji koordynatora przedmiotu „anatomia prawidłowa”. Rektor UMK powołał komisję, która ma zbadać prawidłowość przeprowadzania egzaminów.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
O Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK w Toruniu zrobiło się głośno w związku z nagraniem, którego dokonali studenci po zakończeniu zajęć. Profesorowie – zapominając o wyłączeniu mikrofonów – żalili na zbyt wysoką zdawalność zaliczeń online. – Rozmawialiśmy już o tym, że zdawalność jest zdecydowanie za wysoka w formie zdalnej. Coś musimy z tym zrobić – mówi jeden z wykładowców.
W dyskusji brali udział dwaj nauczyciele akademiccy z CM UMK – prof. Michał Szpinda i dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Zbigniew Włodarczyk – oraz prof. Janusz Moryś z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Otrzymaliśmy informację o zawieszeniu prof. dr. n. med. Michała Szpindy w pełnieniu funkcji Koordynatora przedmiotu Anatomia Prawidłowa oraz przejęcia jego obowiązków przez dr Małgorzatę Dombek – poinformował w oświadczeniu samorząd studencki Wydziału Lekarskiego CM UMK.
Postępowanie rzecznika i komisja
O działaniach prowadzonych przez uczelnię przedstawiciele samorządu pytali podczas spotkania z prorektor ds. studenckich prof. Beatą Przyborowską i pełnomocnikiem rektora ds. kształcenia i spraw studenckich CM Adamem Bucińskim. Poinformowano ich, że wobec obu profesorów CM UMK postępowanie wyjaśniające wszczął rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich UMK. Rektor powołał też „Komisję do zbadania prawidłowości przeprowadzania egzaminów i zaliczeń na Collegium Medicum”. W skład weszli prorektorzy do spraw: kształcenia, studenckich oraz Collegium Medicum, a także przedstawiciel zespołu ds. Kontroli Wewnętrznej CM i przewodniczący Samorządu Studentów CM.
Studenci domagają się również pisemnych wyjaśnień zdań wypowiedzianych przez wykładowców.
– Wybrałem najlepszych studentów i robię dla nich specjalny test, też stacjonarny. Taki, że po cztery punkty mi piszą. Najlepsi – mówi jeden z wykładowców.
– U nas jest ciśnienie, żeby zrobić egzaminy końcowe stacjonarne. Ale nie wiem, czy jest to w porządku do studentów. Jeżeli mieli zajęcia i zaliczenia zdalne, to jak ich weźmiemy na egzamin na żywo, to trafię potem do rektora na dywanik, bo może 40 proc. zda – słychać także.
Minister oczekuje wyjaśnień
W przesłanym do nas w czwartek (4 marca) komunikacie uczelnia informuje o postępowaniu wyjaśniającym i zapewnia, że na UMK nie obowiązują żadne wytyczne dotyczące zdawalności egzaminów.
Wyjaśnień w sprawie domaga się także minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.– Zgadzam się, że sesja zdalna nie jest miarodajna, co jest jasne dla wykładowców, naukowców i studentów, ale w tym przypadku chodzi o coś innego. Nie można tworzyć sztucznych wymogów, by studenci powtarzali rok tylko po to, by zapłacić za jego powtarzanie – powiedział w rozmowie z Interią, która jako pierwsza poinformowała o nagraniu.
Całe oświadczenie Wydziałowej Rady Samorządu Studenckiego Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UMK publikujemy poniżej, za Polskim Radiem PiK.