PiS: Samorządy nie stracą na Polskim Ładzie
Konferencja przed urzędem wojewódzki, 22 maja 2021 roku/fot. Anna Kopeć
Zmiana niesprawiedliwego systemu podatkowego i wyjście z kryzysu epidemicznego – to dwa założenia programu Polski Ład. – Niemal każda osoba w jakimś zakresie z tego programu skorzysta – przekonywali w Bydgoszczy politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Inne z kategorii
Zbigniew Boniek nagrał przesłanie dla Zawiszy Bydgoszcz: Wspaniała inicjatywa
Obawy związkowców MZK w Bydgoszczy: Problemy kadrowe i finansowe przyszłości spółki [WIDEO]
W ubiegłą sobotę (15 maja) zaprezentowany został społeczno-gospodarczy program Polski Ład. – To rewolucyjne propozycje, które w zasadniczy sposób zmienią naszą rzeczywistość w wielu różnych dziedzinach – mówił 22 maja w Bydgoszczy poseł Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Wskazywał, że do 6, a następnie do 7 proc. PKB mają wzrosnąć nakłady na ochronę zdrowia. Planowane jest też zniesienie limitów do specjalistów, wprowadzenie badań profilaktycznych dla osób powyżej 40. roku życia, tworzenie krajowej sieci kardiologicznej i onkologicznej, wprowadzenie agencji, które zajęłyby się wsparciem finansowym szpitali, pomocą w ich restrukturyzacji i wychodzeniu z długów. – Jest tutaj bardzo wiele do zrobienia i bardzo wiele pieniędzy zostanie na to przeznaczonych – mówił.
Poseł Piotr Król skoncentrował się na zmianach podatkowych. – Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że Polska ma, mam nadzieję jeszcze tylko przez chwilę, jeden z najbardziej niesprawiedliwych systemów podatkowych na świecie, który można zobrazować czterema literami „B” – bogaci się bogacą, biedni biednieją. Osoby najmniej zarabiające, zarówno aktywne zawodowo, jak i emeryci, mają relatywnie najwyższe podatki. Chcemy to radykalnie zmienić – mówił.
– Większość emerytów nie otrzymuje emerytury w wysokości 2,5 tys. zł, a przecież ponoszą takie same koszty życia [jak pozostali], niejednokrotnie muszą kupować drogie leki. To pokazuje, do czego ten niesprawiedliwy system podatkowy w Polsce doprowadził – wskazywał. W wyniku wprowadzenia Polskiego Ładu „65 proc. emerytów tego podatku nie będzie płaciło, 18 mln Polaków zarabiających do 13 tys. zł brutto albo na tej zmianie zyska, albo przynajmniej nie straci”, mówił.
Odpowiadał także sceptykom takiego rozwiązania. – Pamiętają państwo, jakich pseudoargumentów używano, kiedy wprowadzaliśmy program 500 Plus – że się nie da, że nie ma pieniędzy. Jak państwo widzą, program dość dobrze funkcjonuje, już nawet opozycja twierdzi, że powinien funkcjonować dalej – przekonywał.
Podkreślił, że Polski Ład ma ułatwić wyjście z kryzysu po epidemii. – Mimo że nasza gospodarka zniosła to relatywnie dobrze, to nie ma co ukrywać, że niektóre jej części ten kryzys bardzo mocno dotknął. Mamy nadzieję, że jak najszybciej o tym kryzysie zapomnimy, a Polska stanie się jeszcze zamożniejszym krajem, jeszcze bardziej zadowolonych mieszkańców.
Posłanka Ewa Kozanecka wymieniła m.in. propozycje dotyczące inwestycji mieszkaniowych: likwidację wkładu własnego dla młodych osób, budowę domu do 70 m kw. „bez zbędnych formalności”. – Polski Ład to także inwestycja w pracowników: likwidacja umów śmieciowych, likwidacja luki w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, oskładkowanie umów-zleceń, uregulowanie prawne pracy zdalnej, podnoszenie kwalifikacji młodych ludzi, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach – wyliczała. – To także inwestycja w rodziny – kapitał opiekuńczy, pomoc w opiece dla dzieci do lat trzech [na drugie i kolejne dziecko w kwocie 12 tys. zł – przyp. red.].
– Każdy Polak w Nowym Ładzie znajdzie coś dla siebie – mówił minister w KPRM-ie i bydgoski radny PiS Jarosław Wenderlich. Nawiązał także do wyliczeń prezydenta Rafała Bruskiego, zgodnie z którymi z powodu Polskiego Ładu samorządy będą stratne. – To nieprawda – mówił. – Bydgoszcz jest jednym z największych beneficjentów Rządowego Funduszy Inwestycji Lokalnych, trafiły tu już prawie 92 mln złotych. Tak samo będzie z subwencją inwestycyjną, która będzie trafiała do samorządów. Na Polskim Ładzie nikt nie straci – zapewniał.
Do kwestii, zapytany, odniósł się także poseł Latos. – Wpływy z PIT i CIT [do samorządów] wzrosły o kilkadziesiąt procent. Proszę porównać budżet miasta za czasów PO z budżetem za naszych rządów – odpowiedział.
– Polski Ład to wielka szansa i mam nadzieję że opozycja włączy się do pracy nad poszczególnymi ustawami, że nie będzie obstrukcji w senacie, ale że będzie współpraca (…) – podsumował.