Poseł Schreiber żąda przeprosin od prezydenta Bruskiego
Łukasz Schreiber i Rafał Bruski spotkają się w sądzie? / fot. Facebook i Anna Kopeć
- Jeśli Rafał Bruski nie przeprosi mnie do końca maja, skieruję sprawę do sądu – zapowiada poseł Łukasz Schreiber. Polityk PiS czuje się dotknięty słowami prezydenta na temat liczenia głosów w Sali Kolumnowej.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
- Po namowach ze strony wielu osób postanowiłem, że nie będę się godził na kłamstwa i insynuacje rzucane w obiegu medialnym, a przynajmniej nie przez prezydenta Bydgoszczy. Dlatego złożyłem do ratusza pismo żądając przeprosin za użyte przez pana Rafała Bruskiego słowa na konferencji prasowej – tłumaczy poseł Łukasz Schreiber.
17 marca podczas konferencji prasowej prezydent Rafał Bruski skomentował działalność polityczną posła Schreibera: „sukces to liczenie głosów na Sali Kolumnowej, także tych, którzy tam nie byli i się dopisywali”.
- Ta wypowiedź jednoznacznie sugeruje, iż podczas liczenia głosów sfałszowałem wynik głosowania. To narusza moje dobra osobiste, godzi w moje dobre imię i jest bezpodstawnym pomówieniem – komentuje poseł Schreiber. Poseł wyznaczył prezydentowi ultimatum – albo Rafal Bruski przeprosi go publicznie do końca maja na konferencji prasowej, albo sprawa trafi do sądu.
Wiele wskazuje na to, że sprawa będzie miała swój finał na wokandzie. Prezydent nie zamierza przepraszać. - To nieudolna próba przykrycia własnych problemów przez pana posła. Sumienia nie przykryje – tak pismo posła PiS komentuje Michał Sztybel, doradca prezydenta Rafała Bruskiego.