Słuch dzięki implantowi! Szpital Biziela prekursorem w regionie [ZDJĘCIA]

„Implant (…) można nazwać elektroniczną protezą słuchu zastępującą nieodwracalnie uszkodzony receptor słuchowy” – czytamy na stronie szpitala. Oznacza to, że osoba, dotąd niepostrzegająca dźwięku, może zacząć słyszeć.

System składa się części wewnętrznej, wszczepianej pod skórę (w zagłębieniu kości czaszki), oraz zewnętrznej, przetwarzającej sygnały akustyczne w sygnały elektryczne, przekazywane dalej do części wewnętrznej. Elektroda umieszczona w ślimaku pobudza nerw słuchowy, wywołując wrażenia słuchowe.

Pierwszy na świecie zabieg implantacji przeprowadzono w 1963 roku. Wówczas jako implant wykorzystano jednokanałową elektrodę połączoną z procesorem mowy.

Obecnie technologia jest już bardziej zaawansowana. „Wprowadzono elektrody wielokanałowe, które poprawiają zdolność człowieka do słyszenia hałasu, postrzegania i doceniania muzyki a procesory mowy zostały zminiaturyzowane oraz wzbogacone w najnowsze technologie np. bezpośredniego przesyłania strumieniowego dźwięku np. ze smartfona” – przekazuje szpital.

W Polsce implantację ślimakową wykonuje tylko kilka ośrodków, a w regionie dotąd nie wykonywano go osobom dorosłym (dzieciom wykonuje się go w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy). Aby przeprowadzić zabieg, konieczny jest zespół, który zajmie się m.in. kwalifikacją i rehabilitacją pacjenta po operacji oraz programowaniem procesora.

Na podstawie: Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy, informacje z domeny publicznej, oprac. mk

Zdjęcia: Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy