Wydarzenia 10 kwi 2018 | Redaktor
Specustawa nie przyspieszy budowy mieszkań

Ustawa nie jest korzystna ani dla inwestorów, ani dla samorządów - mówi szefowa MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska

Specustawa mieszkaniowa jest niekorzystna i dla inwestorów, i dla samorządów. Zdaniem dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anny Rembowicz-Dziekciowskiej, nie przyspieszy budowy mieszkań, a wprost przeciwnie – spowolni proces inwestycyjny.

Proponowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przepisy mają ułatwić budowę lokali w ramach programu Mieszkanie Plus. Tymczasem, jak stwierdził prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, cofają rozwój budownictwa o kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat.

Ustawa dotyczy każdej inwestycji mieszkaniowej, która będzie zawierała nie mniej niż dwa budynki, nie mniej niż 50 mieszkań lub nie mniej niż 25 budynków jednorodzinnych.

 - Dziś inwestor, który chce otrzymać warunki zabudowy, występuje z wnioskiem do prezydenta miasta, ale to organ administracji samorządowej przeprowadza całą procedurę uzgadniania z wszelkimi organami  projektu decyzji. Po wprowadzeniu specustawy cały obowiązek spadnie na inwestora – najpierw będzie musiał zbadać, do kogo wystąpić o opinie, potem wystąpić do poszczególnych organów, których jest około 20, a na końcu do wojewody o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Ta ustawa nie jest dobra dla nikogo – ani dla inwestorów, ani dla samorządów – podkreśla Anna Rembowicz-Dziekciowska.

Dyrektor MPU zwraca uwagę na to, że zapisy specustawy ograniczają kompetencje rad gmin na rzecz wojewodów.

 - Dwa różne organy – wojewoda i prezydent, będą mogły  równocześnie wydawać sprzeczne ze sobą decyzje administracyjne dotyczące tego samego obszaru. Wojewoda wydając decyzje może naruszać  ustalenia  miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego,  w tym samym czasie prezydent  może wydawać  decyzje zgodne z planem – tłumaczy Anna Rembowicz-Dziekciowska.

W jej ocenie, wprowadzenie takiego dualizmu prawnego może doprowadzić do naruszania zaufania do organów administracji publicznej.  

Jak podkreśla, wojewoda będzie mógł wydawać decyzje wbrew zapisom ustawy o planowaniu przestrzennym i obowiązujących ustaleń planów miejscowych dotyczących, na przykład, przeznaczenia, wysokości zabudowy czy wymaganych miejsc parkingowych. Jego decyzje dotyczących planów gospodarowania będą miały rygor natychmiastowej wykonalności. Takiej decyzji nie będzie można uchylić.

–Może być taka sytuacja, że prezydent wyda decyzję o pozwoleniu na budowę dla 70 mieszkań zlokalizowanych w jednym budynku, a przez tę samą działkę inwestor będzie chciał przeprowadzić sieć dla inwestycji, na która zgodę wydał wojewoda – mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska.

Specustawa mieszkaniowa może powodować także konflikty społeczne, dopuszcza bowiem odstępstwa od stosowania warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - brak standardów dotyczących nasłonecznienia czy odległości pomiędzy budynkami. Przyjmuje również standardy, które nie przystają do dużych miast –kilometr do przystanku, trzy kilometry do szkoły lub przedszkola.

Dyrektor MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska swoje uwagi do projektu ustawy przesłała już do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Prezydent Rafał Bruski chce na najbliższą sesję Rady Miasta skierować projekt apelu do rządu w sprawie projektu ustawy.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor