Terytorialsi uczyli się, jak pomagać rannym. Szkolenie pod okiem amerykańskich instruktorów

W poniedziałek (11 poligon) poligon toruński był  miejscem wspólnego ćwiczenia żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz Amerykańskiej Gwardii Narodowej.

– Głównym celem organizowanych od początku maja szkoleń we współpracy z amerykańskimi żołnierzami jest nasycenie szeregów WOT specjalistami z zakresu zwalczania czołgów, prowadzenia ognia precyzyjnego oraz medycyny pola walki – mówi płk Edward Chyła komendant Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej. – Ponadto wspólna realizacja szkoleń z amerykańskimi gwardzistami pozwala nam na wymianę doświadczeń instruktorskich oraz zyskanie nowego spojrzenia na metodyczną stronę procesu kształcenia żołnierzy – dodaje.

Podczas  sześciodniowego szkolenia terytorialsi uczyli się, jak udzielać pomocy rannemu, poznawali zasady wykrywania i tamowania masywnych krwotoków, czyli jednej z najczęstszych przyczyn śmierci na polu walki. Ponadto amerykańscy instruktorzy uczyli zaopatrywania ran klatki piersiowej i odbarczenia odmy płucnej, czy też sprawdzania drożności dróg oddechowych.

– Szkolenie pozwoliło nam na zacieśnienie współpracy i wspólną wymianę doświadczeń. Ja osobiście nauczyłem się bardzo dużo od polskich żołnierzy i mam nadzieję, że oni tak samo od nas – mówi Gabriel Kardas, żołnierz Gwardii Narodowej Stanu Illinois,

Ostatniego dnia kursu żołnierze przystępują do egzaminu, który jest odwzorowaniem sytuacji taktycznej, z jaką mogą mieć do czynienia w realnym polu walki. Tego dnia żołnierze realizują zadania zgodnie z procedurą MASCAL – zdarzenia masowego z dużą liczbą osób rannych przy deficycie ratowników. Zgodnie ze scenariuszem ćwiczenia w poniedziałek (11 lipca) terytorialsi w czasie przemieszczania się w miejsce wykonywania zadania napotkali na ostrzelany transport medyczny z kilkudziesięcioma osobami rannymi.

– Cały kurs przeprowadzony był bardzo dynamicznie i ciekawie. Mieliśmy możliwość wymiany doświadczeń i wiedzy z instruktorami ze Stanów Zjednoczonych, co przełożyło się także na zacieśnienie dalszej współpracy. Sam egzamin realizowany w sytuacji zdarzenia z dużą liczbą osób poszkodowanych był natomiast niezwykle wymagający. Ciągle zewsząd padały strzały, a my walczyliśmy z czasem, aby uratować jak najwięcej osób rannych – podsumowuje Malwina, żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej.

Informacja prasowa WOT (ppor. Krzysztof Wójcik, oficer prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej im. kpt. Eugeniusza Konopackiego w Toruniu), zmiany – redakcja