Unia Europejska uruchamia środki na walkę z koronawirusem
Wideokonferencja członków Rady Europejskiej. Fot. Adam Guz / KPRM
Kryzysowa sytuacji, jaką jest pandemia koronawirusa na świecie, w tym prawie we wszystkich krajach europejskich spowodowała, że nie brakuje głosów potępiających brak działania czy wręcz opieszałość Unii Europejskiej w tej sprawie.
Inne z kategorii
Zawisza wraca z dalekiej podróży. Pokonał Flotę w Świnoujściu
W ten weekend można przebierać i wybierać. Będzie mnóstwo wydarzeń [ZAPOWIEDŹ]
Urzędnicy unijni w odpowiedzi na zarzuty kierowane wobec Unii Europejskiej odpowiadają, że są one bezpodstawne, a na podkopywaniu zaufania do instytucji unijnych najbardziej zależy Rosji i Chinom. Prawda jak zawsze leży pośrodku. Unia Europejska nie ma możliwości skutecznego i aktywnego działania w wypadku epidemii. Jej możliwości kończą się na zachęcaniu do wspólnego działania pomiędzy państwami i ewentualnie kordynacji tych działań. Instytucje unijne według traktatów wspierają badania nad przyczyną powstania i możliwością zapobiegania ewentualnym skutkom. Większą rolę w aktywnym działaniu ma Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób Zakaźnych z siedzibą w Szwecji, które zajmuje się analizą danych napływających z wszystkich państw członkowskich UE.
Europejski zespół ds. szybkiego reagowania na koronawirusa
W związki z globalnym kryzysem powstał dokument pod nazwą Inicjatywa Inwestycyjna w Reakcji na Koronawirusa (Coronavirus Response Investment Initiative). Został opublikowany przez Dyrekcję Generalną ds. Budżetu UE 13 marca. I tu można mieć zastrzeżenia co do tempa podjętych działań, jednakże nie do samego zaangażowania instytucji unijnych. Powołany został europejski zespół ds. szybkiego reagowania na koronawirusa. Prace zespołu koordynuje pięciu komisarzy:
Janez Lenarčič – zarządzanie kryzysowe
Stella Kyriakides – kwestie dotyczące zdrowia
Ylva Johansson – kwestie dotyczące granic
Adina Vălean – mobilność
Paolo Gentiloni – aspekty makroekonomiczne
32,64 mld zł dla Polski na walkę ze skutkami pandemii
Jak informuje „Polska the Times”, w ramach podjętej Inicjatywy Inwestycyjnej Unia Europejska stworzyła fundusz do walki z koronawirusem. Pierwotnie miało się w nim znaleźć 25 miliardów euro, z których 1 miliard miał być przeznaczony dla Polski. Ostatecznie, dosć nieoczekiwanie podniesiono tę kwotę do 37,3 mld euro, z czego 7,435 mld euro przeznaczone zostało dla naszego kraju. Po przeliczeniu przy dzisiejszym kursie daje to 32,64 mld zł na walkę z koronawirusem. Węgry, które są drugim największym beneficjentem tego programu, otrzymają 5,6 mld euro, a Włochy, które notują największy wskaźnik zachorowań, otrzymają 2,318 mld euro. Tym samym w różnych mediach pojawiła się informacja, że Polska jest największym beneficjentem funduszu walki z koronawirusem. Warto jednak podkreślić fakt, że Włochom pozwolono jednocześnie na wykorzystanie 9 miliardów przyznanych w ramach unijnych funduszy spójności w bieżącym wieloletnim budżecie UE. Tym samym to Włochy, jako najbardziej dotknięty kraj pandemią koronawirusa, stają się liderem przyznanych środków z budżetu UE.
Na co można przeznaczyć środki z funduszu?
Przyznane środki mogą zostać wykorzystane jedynie zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem, czyli walką ze skutkami koronawirusa w danym państwie. Z otrzymanych środków można dokonać zakupu respiratorów, sprzętu szpitalnego oraz masek. Dodatkowo rząd może te środki wydatkować na krótkoterminowe programy zatrudnienia lub wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw, które ucierpiały z powodu epidemii.
Pierwsze posiedzenie nowo powstałej komisji przewidziane jest na środę, 18 marca. Fundusze, które otrzyma Polska, zostały podzielone na transze. Pierwsza z nich, w wysokości 1,125 mld euro, zostanie przekazana natychmiast po zatwierdzeniu przez Parlament i Radę Europejską. Ma to nastąpić w przeciagu dwóch tygodni.