Walczą o ciszę. Tramwaje zatruwają im życie

Gehenna mieszkańców ulic Harcerskiej, Weteranów, Maratońskiej i Inwalidów rozpoczęła się wraz z oddaniem do użytku linii tramwajowej do Fordonu. Pojazdy przejeżdżające przez estakadę nad torami kolejowymi powodują hałas, który uprzykrza im życie.

 – Jesteśmy więźniami we własnych domach, siedzimy wewnątrz przy zamkniętych oknach, chociaż i to pomaga tylko w pewnym stopniu. Przejeżdżający tramwaj zagłusza odbiorniki radiowe i telewizyjne, przerywa wypowiadane zdanie, niszczą się nasze domy, na ścianach pojawiają się pęknięcia. O korzystaniu z ogrodów nie ma mowy. Pojawiły się również kłopoty ze zdrowiem, koncentracją, stres – napisali w lutym do bydgoskich radnych.

Mieszkańcy czterech ulic domagają się od miasta montażu ekranów akustycznych. Dziś (22 marca) złożyli w tej sprawie petycję. Chcą, by radni podjęli uchwałę, która pomoże im rozwiązać problem. Pod pismem zebrali w ciągu kilku dni ponad 800 podpisów. – Mamy dość. Będziemy walczyć do końca świata i jeden dzień dłużej – w bojowych nastrojach stawili się w ratuszu. Są zdeterminowani. Miasto odmawiało podjęcia inwestycji zasłaniając się m.in. argumentem, że „zamontowanie ekranów na estakadzie mogłoby naruszyć tzw. trwałość kontraktu, co powodowałoby konieczność zwrotu środków unijnych, z których inwestycja została sfinansowana”.

fot. Anna Kopeć

Okazało się jednak, że takie założenia nie są zgodne z prawdą. – Wystąpiliśmy do Centrum Unijnych Projektów transportowych (tj. jednostki dofinansowującej) o wydanie opinii w naszej sprawie, przywołaliśmy Dyrektywę Unijną i informacje zawarte na stronie Ministerstwa Infrastruktury. I co się okazało? W opinii CUPT zamontowanie ekranów akustycznych na estakadzie nie będzie stanowiło naruszenia trwałości kontraktu. Jednym słowem miastu nie grozi zwrot środków unijnych – czytamy w piśmie wystosowanym przez mieszkańców ulic Harcerskiej, Weteranów, Maratońskiej i Inwalidów.

Mieszkańcy zgłosili też pomysł zamontowania ekranów akustycznych w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Projekt wygrał, jednak mimo tego nie został zrealizowany. Głośno zaprotestowali 28 lutego podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Teraz złożyli petycję.

fot. Anna Kopeć

Z kolei Polskie Radio PiK podało, że „Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy wnioskuje o karę finansową dla Spółki Tramwaj Fordon. Sprawa ma związek z estakadą tramwajową (…) po oddaniu inwestycji Spółka Tramwaj Fordon miała przedstawić tak zwaną analizę porealizacyjną. I przedstawiła, ale Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uznała, że raport jest niepełny. Poprawiona dokumentacja miała wpłynąć do końca lutego, ale Spółka Tramwaj Fordon zamiast uzupełnić braki wystąpiła o przedłużenie terminu. RDOŚ się nie zgodziła i wystąpiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy o wymierzenie kary finansowej dla spółki. - Wszczęliśmy postępowanie w tej sprawie, będzie prowadzone postępowanie administracyjne – powiedziała Radiu PiK Małgorzata Witkowska, naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ”.