Młoda Lewica protestuje przeciwko poprowadzeniu S10 przez Puszczę Bydgoską

Działacze Młodej Lewicy apelują do ministerstw, by wstrzymać plany budowy S10 w obecnym wariancie. Chcą, by rozbudowa przebiegała „starą trasą”, bez naruszenia zasobów Puszczy Bydgoskiej. Wskazują, że tego samego zdania są również leśnicy.

– Trasa będzie przebiegać przez siedliska ptaków, przed tereny bagienne – mówił podczas konferencji prasowej Mateusz Orzechowski. – To środowisko wydmowe, potrzebne są akweny, siedliska bagienne, które zapewnią ochronę przeciwpożarową. Degradacja tych terenów będzie zagrożeniem dla puszczy – argumentował.

Protestuje też przeciwko wycince drzew – „w czasach kryzysu klimatycznego i kryzysu bioróżnorodności”.

fot. Młoda Lewica, nadesłane

– Rządzący nie martwią się o naszą przyszłość – nie słuchają ekspertów, posłów, obywateli – twierdziła Kinga Woźniak.

Przedstawiciele Młodej Lewicy postulują utworzenie Bydgoskiego Parku Narodowego, by zapewnić Puszczy Bydgoskiej ochronę przed wycinką.

Przeciwko decyzji środowiskowej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy dla drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem protestowano już w ubiegłym roku, powstała petycja w tej sprawie. Obecnie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie rozpatruje odwołania od decyzji RDOŚ-iu. Postępowanie odwoławcze ma zakończyć się do 31 marca.

Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej został złożony do RDOŚ-iu pod koniec 2016 roku, prowadzone były m.in. spotkania z mieszkańcami Solca Kujawskiego. Wszystkie przedstawione warianty budowy drogi zakładały ingerencję w Puszczę Bydgoską. Wybrany wariant zakłada wycinkę ok. 820 hektarów. Brano pod uwagę również rozwiązania jeszcze mocniej ingerujące w teren leśny.

Na podstawie: konferencja Młodej Lewicy, PR PiK, archiwalna lokalna „Gazeta Wyborcza”