„Rosjanie już tu są?” Generał Kowalski ujawnia kulisy wojny hybrydowej przeciwko Polsce

Generał Kowalski mówił wprost: „Rosyjskie służby specjalne są właściwie w permanentnym stanie przygotowania do wojny”. To zdanie stanowi klucz do zrozumienia, dlaczego tak wiele działań Moskwy wydaje się być skoordynowaną strategią, a nie chaotycznymi prowokacjami.

W jego analizie przeraża realizm, ale i imponuje wiedza oraz doświadczenie. Opisując działania GRU, FSB, a także nowoczesne technologie wykorzystywane w wojnie informacyjnej i psychologicznej, generał pokazał, że Rosja nieustannie rozbudowuje swoje zdolności uderzeniowe – także na kierunku polskim.

„Wojna informacyjna musi poprzedzać działania wojenne. Trzeba przekonywać nie do wojny, ale do wrogości wobec przeciwnika” – mówił Kowalski, wskazując m.in. na celowe rozbudzanie resentymentów historycznych wobec Ukrainy.

Nie zabrakło też mocnych, obrazowych przykładów. O podpaleniach: „Ten obłok dymu nad Marywilską w Warszawie był jak z filmu katastroficznego. Chodziło o to, by społeczeństwo poczuło strach, bezradność”. O siatkach agenturalnych: „Zniknięcie dyplomatów to nie problem — Rosjanie wcześniej przesuwają dowodzenie agenturą”. O możliwym scenariuszu wojny: „Specnaz mógłby uderzyć na Bełchatów i wyłączyć prąd w jednej trzeciej Europy”.

Generał Kowalski nie unikał trudnych tematów. Wspomniał o przegapionych szansach na Zachodzie, o fałszywym poczuciu bezpieczeństwa, a także o tym, że wiele działań Rosji może być już w toku, choć ich jeszcze nie widzimy.

To nie była akademicka dyskusja. To było ostrzeżenie — wyważone, ale stanowcze.

Dla tych, którzy interesują się bezpieczeństwem narodowym, geopolityką, ale też dla każdego obywatela troszczącego się o przyszłość Polski, ta rozmowa to lektura obowiązkowa. Można jej odsłuchać online dzięki transmisji IPN.