Tramwaje w tym roku nie wrócą na Babią Wieś?

Budowa Nordic Astrum rozpoczęła się w połowie ubiegłego roku. 15-piętrowy apartamentowiec miał stanąć na dwóch działkach nad Brdą, które inwestor – Nordic Development – otrzymał od miasta w rozliczeniu za Młyny Rothera. Prace budowlane na dobre się nie rozpoczęły, a już trzeba było wstrzymać. W listopadzie, po wykopaniu w ziemi wielkiej dziury pod halę garażową wieżowca, doszło do tąpnięcia. Kamienica przy ul. Babia Wieś 8 popękała, podobnie jak nawierzchnia samej ulicy. Ulica została zamknięta dla ruchu, a drogowcy podjęli z czasem decyzję o wstrzymaniu ruchu tramwajów.

fot. Anna Kopeć

Od kilku miesięcy tramwaje omijają szerokim łukiem ulicę Toruńską, Bernardyńską i most Pomorski. Torowiska w tym miejscu zarosły trawą. Tylko czasami przejeżdżają tą trasą pojazdy techniczne. Półtora tygodnia temu, w związku z remontem torowiska na Górnym Tarasie wznowiono kursowanie tramwajów na ul. Toruńskiej, ale tylko do wysokości pętli Babia Wieś, gdzie pojazdy zawracają.

Dzisiejszy (25 lipca) „Express Bydgoski” informuje, że taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze długo. - „Nikt nie chce tego potwierdzić oficjalnie, ale raczej pewne jest, że tramwaje przez Babią Wieś na pewno nie pojadą co najmniej do końca roku” - czytamy w dzienniku.

Express podaje także jakie są koszty komunikacji zastępczej. „Dziennie ich kursy kosztują 1750 złotych. W niedzielę – o sto złotych mniej” - czytamy. Łatwo więc policzyć, że miesięcznie to około 50 tysięcy złotych.

Od połowy lipca, po zmianie organizacji ruchu tramwajowego z powodu remontu na górnym tarasie i uruchomieniu połączenia tramwajowego do pętli Babia Wieś komunikację zastępczą na odcinku Rondo Jagiellonów Rondo Toruńskie zawieszono.

Więcej o dramacie mieszkańców czytaj tutaj:

Dramat mieszkańców Babiej Wsi zobaczyła cała Polska

fot. Anna Kopeć