20 tysięcy osób obejrzało bydgoski skarb. Mija rok od otwarcia wystawy
fot. Anna Kopeć (archiwum)
Znalezisko z katedry już od roku można oglądać w Europejskim Centrum Pieniądza na Wyspie Młyńskiej. W tym czasie wykupiono ok. 20 tysięcy biletów wstępu na wystawę, a muzealnicy intensywanie pracowali nad nową, już docelową ekspozycją. Ma być gotowa za kilka miesięcy.
Inne z kategorii
Nowa Wilejka: Miejsce pamięci i duchowości na wschodnich obrzeżach Wilna
Obecną wystawę otwarto 13 lutego 2018, zaledwie półtora miesiąca po dokonaniu odkrycia pod posadzką bydgoskiej katedry.
Od początku ekspozycja miała charakter tymczasowy. – W tej chwili prace nad wystawą stałą poświęconą skarbowi bydgoskiemu są już bardzo zaawansowane. Będzie pokazywany w większej sali, z dużo większym anturażem – mówi Jarosław Kozłowski z Działu Numizmatów Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. – Nie chcę zdradzać szczegółów, ale myślę, że wystawę uda się otworzyć w drugiej połowie roku – zapowiada.
Obecnie skarb eksponowany jest w mniejszej sali na parterze Europejskiego Centrum Pieniądza (ul. Mennica 4) na Wyspie Młyńskiej. Po zmianach, w „obszar” wystawy zostanie włączone także sąsiednie pomieszczenie. – Będzie to jedna duża wystawa. W jednej sali pokażemy skarb, a w drugiej eksponaty, które będą z nim korespondowały, uzupełniały tę wystawę – tłumaczy.
Odkrycia w katedrze dokonano 2 stycznia, podczas prac remonotowych w prezbiterium. Skarb składa się głównie z monet, ale również z biżuterii, dewocjonaliów i przedmiotów użytkowych, np. służących do pisania stilusów. – Wśród monet zdecydowanie przeważają monety Zjednoczonych Prownicji Niderlandzkich. To trzy czwarte składu monetarnego bydgoskiego skarbu – mówił rok temu Jarosław Kozłowski. Ponadto w zbiorze znajduje się pięć monet polskich, a także monety austriackie, niemieckie, węgierskie, siedmiogrodzkie, szwedzkie, hiszpańskie.
W dniu otwarcia wystawy przed budynkiem ECP czekały tłumy/fot. Anna Kopeć
W czasie minionego roku trwały nie tylko procedury zwiazane z pozyskiwaniem środków na nową wystawę iprzygotowywanie jej projektu, ale także badania i konserwacja samego skarbu.
W czasie badań specjaliści nie zmienili stanowiska co do chronologii – najstarsze monety pochodzą z przełomu XV i XVI wieku, górna granica to natomiast 1652 rok, z którego pochodzi najmłodsza moneta w zbiorze. Jarosław Kozłowski uważa, że skarb został ukryty kilka lat później, najprawdopodobniej w czasie potopu szwedzkiego.
Część eksponatów prezentowana jest jeszcze w stanie „surowym”, docelowo jednak wszystkie znalezione przedmioty zostaną poddane konserwacji. Będzie wykonywana na miejscu, w Dziale Konserwacji Muzealiów Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
Więcej czytaj m.in. Sensacyjne odkrycie w bydgoskiej katedrze
i Co skarb powie nam o dawnej Bydgoszczy?
fot. Anna Kopeć