Odszedł bohater bydgoskiej „Solidarności”. Jan Leon Zaklikowski miał 81 lat

Jan Leon Zaklikowski urodził się 27 lutego 1944 roku w Toruniu, ale swoje dorosłe życie związał z Bydgoszczą. W 1964 roku ukończył Technikum Mechaniczno-Elektryczne w naszym mieście. Zanim na dobre zaangażował się w działalność związkową, pracował m.in. w Bydgoskiej Fabryce Kabli oraz w Elektromontażu, gdzie pełnił funkcje od brygadzisty po kierownika robót montażowo-pomiarowych. Był też na kontrakcie w Iraku w latach 70.

Solidarność i podziemie

Sierpień 1980 roku stał się przełomem w jego życiu – uczestniczył w strajku w Elektromontażu, był wiceprzewodniczącym Komitetu Strajkowego, a potem przewodniczącym zakładowej „Solidarności”. Organizował spotkania z pracownikami budów poza Bydgoszczą, brał udział w I Walnym Zebraniu Delegatów Regionu Bydgoskiego, współtworzył niezależne pismo „Impulsy” i sieć kolportażu.

Po wprowadzeniu stanu wojennego nie odpuścił. Działał w Podziemnej Grupie Międzyzakładowej, w Prymasowskim Komitecie Pomocy oraz w Komitecie Pomocy Internowanym przy bazylice św. Wincentego à Paulo. Drukował ulotki, kolportował, organizował zbiórki i tworzył audycje podziemnego Radia „S”. W 1984 roku był inicjatorem brzozowego krzyża ustawionego w miejscu uprowadzenia ks. Jerzego Popiełuszki.

Represje i emigracja

Za swoją działalność był wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany i poddawany rewizjom. W październiku 1983 roku trafił do aresztu, a po zwolnieniu objęto go dozorem. Sprawę umorzono dopiero w lipcu 1984 roku na mocy amnestii. Rok później wyemigrował do Kanady, gdzie angażował się w działalność solidarnościowych organizacji na emigracji, wspierając finansowo bydgoskie struktury podziemia.

Uhonorowany za odwagę

Za swoje zasługi otrzymał m.in. Krzyż Brązowy Kombatantów, Medal Pro Memoria, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyż Wolności i Solidarności. Mimo życia na emigracji pozostał w sercach bydgoszczan jako człowiek niezłomny, wierny ideałom wolnej Polski.

Źródło: encysol.pl