Kultura 15 cze 2020 | mk
Artyści wrócili na scenę Opery Nova. Trwają próby do „Bulwaru”

Jacek Mikołajczyk i Tomasz Steciuk udzialają wskazówek aktorom/fot. Opera Nova

Data premiery „Bulwaru Zachodzącego Słońca” nadal nie jest znana, ale na scenie trwają już przygotowania – przy zachowaniu środków bezpieczeństwa.

– Wreszcie stęskniona scena doczekała się powrotu artystów! – pisze Ewa Chałat, specjalista ds. promocji Opery Nova w Bydgoszczy. Musical Andrew Lloyda Webbera miał być drugą – po „Coppélii” – premierą opery w sezonie 2019/2020. Pierwsza odsłona została zaplanowana na 25 kwietnia, na otwarcie Bydgoskiego Festiwalu Operowego, jednak z powodu epidemii została odwołana. Trwały jednak m.in. prace nad scenografią i przygotowania indywidualne.

Nowa data premiery nie została jeszcze wskazana, ale wznowiono próby na scenie. Wspólnie pracuję reżyserzy (Jacek Mikołajczyk,Tomasz Steciuk), choreografowie (Jarosław Staniek, Katarzyna Zielonka) i dwie pary solistów obsadzonych w rolach Betty i Joego.

– Na proscenium asystentka dyrygenta, asystentka reżyserów, korepetytor solistów – wszyscy w dystansie i ochronnej odzieży – relacjonuje Ewa Chałat.

Dodaje, że w tym tygodniu grono artystów podczas prób powiększy się o odtwórców ról Normy Desmond i Maxa von Mayerlinga.

Kierownictwo muzyczne nad produkcją sprawuje Krzysztof Herdzin, za scenografię odpowiada Mariusz Napierała, obecnie dyrektor Teatru Kameralnego w Bydgoszczy.

Musical „Bulwar Zachodzącego Słońca” to adaptacja słynnego, nagrodzonego kilkoma Oskarami filmu z lat pięćdziesiątych. Opowiada o specyficznej relacji bankrutującego scenarzysty Joego, który z powodu długów ukrywa się w posiadłości gwiazdy kina niemego Normy Desmond. Norma lata świetności ma już dawno za sobą, jednak nadzieja na kontynuowanie kariery jeszcze w niej nie umarła.

mk Autor