Lwowska i warszawska ulica w Światłowni

Gdańszczanka Ola Kwiatkowska przyjechała specjalnie do Bydgoszczy na jeden z poprzednich niewidzialnych koncertów. Przyznaje, że jeszcze nigdy w życiu tak głęboko nie odczuwała muzyki.

– Na normalnych koncertach zawsze są drobiazgi, które rozpraszają. Niewidzialny koncert to rewelacyjny pomysł! Byłam tylko ja i muzyka. Czułam, oczywiście, obok obecność innych widzów, ale była to jakaś taka zupełnie nierealna obecność – przyznaje.

Niewidzialny koncert zaczyna się w sali barowej Światłowni. Gasną światła, jest zupełnie ciemno. Niewidomi przeprowadzają widzów na salę koncertową, pomagają bezpiecznie usiąść w fotelu. Na scenie występuje widzący artysta – też oczywiście w absolutnych ciemnościach.

– Na początku wytężałam wzrok, starałam się cokolwiek zobaczyć. Potem po prostu zaczęłam słuchać, i to o wiele głębiej. Na koniec trochę mi było żal, że już zapalono światła – wspomina Ola Kwiatkowska.

W piątek (18 marca) z ciemnościami podczas koncertu zmierzy się Janusz Kasprowicz i Stanisław Marinczenko. Obaj panowie to doskonale znani muzycy. Kasprowicz zasłynął jako interpretator i tłumacz pieśni Włodzimierza Wysockiego. Stanisław Marinczenko z kolei jest multiinstrumentalistą W Światłowni wystąpią w utworach lwowskiej i warszawskiej ulicy. Kilka miesięcy temu, w trakcie ustalania szczegółów koncertu, jeszcze nikt nie przypuszczał, że Lwów stanie się symbolem. Widać tak już miało być…

– Z uwagi na ostatnie wydarzenia chcemy też zaśpiewać w czasie koncertu kilka pieśni zesłańców syberyjskich. Będzie to zatem koncert, w którym czasami będzie wesoło, czasami smutno, czasami przejmująco – zachęca Janusz Kasprowicz.

Na koncert obowiązuje wcześniejsza rezerwacja, liczba miejsc ograniczona. Wejściówka – 35 zł. Rezerwacja pod numerem 509 76 76 89.

Od 24 lutego wszystkie koncerty w bydgoskiej Światłowni przy ul. Świętej Trójcy 15 odbywają się pod hasłem: Solidarni z Ukrainą.

Partnerem wydarzenia jest Fundacja Enea.