Opinie 10 lut 2017 | Redaktor
Wrażliwość na zniewagę

Badając treść i formę tzw. cenzopapów, Prokuratura Rejonowa dla Warszawy Mokotowa nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego i 14 grudnia odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie o znieważenie Ojca Świętego Jana Pawła II przez użytkowników Facebooka organizujących na tym portalu wydarzenie o nazwie „mistrzostwa Polski w szkalowaniu papieża”.

Badając treść i formę tzw. cenzopapów, Prokuratura Rejonowa dla Warszawy Mokotowa nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego i 14 grudnia odmówiła wszczęcia postępowania  (art. 17 § 1 pkt. 2 kpk) w sprawie o znieważenie (art. 216 § kk) Ojca Świętego Jana Pawła II przez użytkowników Facebooka organizujących na tym portalu wydarzenie o nazwie „mistrzostwa Polski w szkalowaniu papieża”.

O ile wydarzenie zniknęło z Facebooka, to jednak problem dopuszczalności ochrony godności osoby zmarłej, a także ochrony uczuć religijnych (art. 196  kk) na gruncie prawa karnego pozostaje. Wątpliwości może budzić także dopuszczalność odmowy wszczęcia postępowania w okolicznościach, w których z jednej strony uznano, że nie doszło do wypełnienia znamion przestępstwa znieważenia (art. 216 kk), a z drugiej można przypuszczać, że czyn ten wypełniał znamiona innego typu przestępstwa, tj. obrazy uczuć religijnych (art. 196 kk), a nadto stanowił nawoływanie do przestępstwa i pochwalanie go (art. 225 § 1 kk). 

Złożenie zawiadomienia o znieważaniu Ojca Świętego Jana Pawła II okazało się nieskuteczne z tego powodu, że – jak twierdzi prokuratura – nie można znieważyć osoby zmarłej, a w konsekwencji nie ma przestępstwa. Stanowisko to wydaje się jednak dyskusyjne. Nie można także zgodzić się z poglądem, by pokrzywdzony był jedynym legitymowanym do wystąpienia z prywatnym aktem oskarżenia i inicjowania postępowania. Jest bowiem bezsporne, że jeżeli wymaga tego interes społeczny, prokuratorowi przysługuje uprawnienie do wszczynania postępowań w sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego, a także do wstępowania do takich postępowań.

Nadto za pokrzywdzonego, który nie jest osobą fizyczną, czynności procesowych dokonuje organ uprawniony do działania w jego imieniu (art. 51 kpk), a także w razie śmierci pokrzywdzonego, prawa, które by mu przysługiwały, mogą wykonywać osoby najbliższe, a w wypadku ich braku lub nieujawnienia – prokurator, działając z urzędu (art. 52). 

Nie można jednak pominąć wyrażanego w piśmiennictwie na tle art. 216 kk (zniewaga), przekonania, że ze względu na rodzaj dobra prawnego chronionego w tym przepisie (tj. godność osoby) o jego ochronę może występować wyłącznie żyjący pokrzywdzony. Jeśli jednak – co trzeba podkreślić – dopuszczalne jest występowanie z aktem oskarżenia przez inne podmioty niż pokrzywdzony, w tym przez prokuratora, a także dopuszczalne jest wstępowanie przez niego do toczącego się postępowania, jeśli przemawia za tym interes społeczny, to tym bardziej należy stwierdzić, że godność zmarłego nadal może pozostawać pod ochroną prawa i ochrona ta jest niezależna od innych okoliczności faktycznych, w tym śmierci pokrzywdzonego. Za takim stanowiskiem przemawia treść art. 52 § 1, który wskazuje explicite na dopuszczalność utrzymania postępowania karnego także w razie śmierci pokrzywdzonego.

Nie bez znaczenia jest przy tym stanowisko Sądu Najwyższego, który zwrócił uwagę na niejednoznaczny sposób identyfikowania zakresu pojęcia „przedmiotu kultu religijnego” (art. 196 kk) (wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 5 marca 2015 r. III KK 274/14). Jeśli kontynuować myśl zawartą w tym postanowieniu, trzeba będzie dojść do wniosku, że Święty Jan Paweł II nie mógłby zostać uznany także za „przedmiot kultu religijnego”. W konsekwencji musiałoby to oznaczać, że w naszym systemie prawnym nie istnieje żadna regulacja karna, która zapewniałaby ochronę dóbr niemajątkowych osoby zmarłej.

Rzecz sprowadza się zatem do ustalenia z jednej strony dopuszczalności odmowy wszczęcia postępowania o znieważenie, a z drugiej strony oceny prawnej kwalifikacji działań podejmowanych na Facebooku pod kątem obrazy uczuć religijnych. Przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest przestępstwem publicznoskargowym i jest ścigane z urzędu. Prokuratura – o ile dziś wiadomo – postępowania w sprawie ścigania tego przestępstwa nie podjęła. Tymczasem zaniechanie to stanowiło skuteczne ostrzeżenie dla organizatorów akcji na Facebooku, którzy usuwając wydarzenie i zamieszczone tam cenzopapy, unikną (prawdopodobnie) odpowiedzialności karnej.

Nasuwa się zarazem pytanie dotyczące sposobu rozumienia „interesu społecznego” w postępowaniu karnym. Wydaje się bowiem nieprawdopodobne, by prokurator odmawiając prowadzenia postępowania, a jednocześnie nie wszczynając nowego – nie dostrzegał istnienia interesu społecznego.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor