Polska i Świat Wczoraj 16:26 | Redaktor
Horała: okrojone CPK to zero korzyści dla Bydgoszczy. „Potrzebujemy nowych linii kolejowych, nie tylko modernizacji” [WIDEO]

fot. własne

W symbolicznym miejscu – przy muralu Andrzeja Szwalbego z widokiem na bydgoski dworzec – odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział m.in. były pełnomocnik rządu ds. CPK poseł Marcin Horała, poseł Łukasz Schreiber oraz radny Wojciech Bielawa. Politycy podkreślali znaczenie pełnej realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego i ostrzegali przed konsekwencjami ograniczenia jego skali dla Bydgoszczy i regionu.

„Nowy CPK” bez korzyści dla Kujaw i Pomorza

Poseł Marcin Horała wyraźnie zaznaczył, że w aktualnie planowanej wersji – określanej przez niego jako „neo-CPK” lub „ogryzek CPK” – Bydgoszcz i województwo kujawsko-pomorskie nie zyskają nic.

W tym nowym planie nie przewiduje się kontynuacji inwestycji kluczowej dla regionu, czyli centralnej magistrali kolejowej północ. Po zakończeniu już zakontraktowanych prac planistycznych nakłady inwestycyjne na szprychę numer jeden wynoszą dokładnie zero złotych

– podkreślił Horała.

To oznacza – jego zdaniem – zaniechanie szansy na szybkie połączenie Bydgoszczy z Warszawą w czasie poniżej dwóch godzin, a także brak istotnych usprawnień dla takich miast jak Nakło i inne ośrodki w regionie.

To właśnie dla miast średniej wielkości takie inwestycje są szansą na skrócenie czasu podróży o połowę i więcej

– zaznaczył.

Nie tylko modernizacja, ale nowe linie

Były pełnomocnik CPK wyraził również zdecydowane przekonanie, że Polska potrzebuje nie tylko modernizacji istniejących szlaków kolejowych, ale budowy całkowicie nowych linii.

Po zmodernizowanej linii może przejechać tylko ograniczona liczba pociągów. To kwestia nie tylko czasu przejazdu, ale i przepustowości całego systemu. Dlatego nie wystarczy poprawiać stare, musimy budować nowe

– mówił Horała, wskazując, że projekt CPK przewidywał blisko 2000 km nowych linii kolejowych oraz kilka tysięcy kilometrów linii modernizowanych.

Strategia wobec małych lotnisk

W trakcie konferencji padły także ważne słowa na temat lotniska w Bydgoszczy. Horała odniósł się do obywatelskiego projektu ustawy ograniczającego finansowanie przez samorządy tanich linii lotniczych, takich jak Ryanair. Jego zdaniem obecna sytuacja, w której samorządy zmuszone są dopłacać do każdego pasażera, to ukryta forma pomocy publicznej, często niewydajna i niesprawiedliwa.

To pytanie do mieszkańców – czy wolą, by samorząd wydawał dziesiątki milionów na dopłaty do połączeń lotniczych, czy raczej przeznaczył te środki na kolej regionalną albo komunikację autobusową?

– pytał Horała.

Wskazał też strategiczne rozwiązanie: stworzenie ogólnopolskiej grupy kapitałowej z CPK jako silnym podmiotem, która przejęłaby zarządzanie mniejszymi portami regionalnymi. Dzięki temu, według posła, negocjacje z przewoźnikami toczyłyby się „z pozycji siły”, co pozwoliłoby utrzymać i rozwijać połączenia lotnicze dla miast takich jak Bydgoszcz – bez konieczności generowania strat.

Emilianowo jako klucz do rozwoju „To sterowanie strumieniami towarów”

Zgromadzeni politycy podkreślili również znaczenie inwestycji w intermodalne terminale towarowe – w tym planowanego terminalu w Emilianowie pod Bydgoszczą, który – jak zaznaczył Horała – miał szansę stać się flagową inwestycją w ramach szerszego planu budowy sieci takich obiektów w całej Polsce. Podkreślił, że terminale tego typu odgrywają kluczową rolę w nowoczesnym systemie transportowym, ponieważ to one „sterują strumieniami towarów”.

Ten, kto buduje sieć terminali intermodalnych, ten tak naprawdę steruje, gdzie przepływają towary, gdzie można trochę szybciej, trochę taniej. W skali całego kraju największe inwestycje w tym zakresie to są Małaszewicze na granicy, a śródlądowo – Gądki i Kutno. Czyli grupa kapitałowa Deutsche Bahn i grupa kapitałowa HHLA, czyli portów w Hamburgu

– wyjaśniał Horała.

Zaznaczył, że brak własnej, państwowej sieci terminali sprawia, iż to zagraniczne podmioty de facto modelują polski system transportowy, przesuwając jego osiowy kierunek w stronę Niemiec.

My planowaliśmy w całym kraju kilkanaście terminali intermodalnych, które miałyby zbierać te masy towarowe i czynić transport kolejowy bardziej efektywnym kosztowo

– dodał.

Terminal w Emilianowie, jako najbardziej zaawansowany, miał być liderem tej sieci i magnesem dla inwestycji w regionie. Horała podkreślił, że środki na ten projekt były przygotowane, a rozmowy z CPK o kapitałowym zaangażowaniu były finalizowane. 

Niestety, teraz – tak jak wiele innych elementów programu – projekt ten został po prostu skasowany

– podsumował.

Zdaniem Łukasza Schreibera pewna nadzieja tkwi jednak w nawet w tym okrojonym projekcie, bo, jak powiedział, po zmianie władzy będzie można na tym funhdamencie wrócić do ambitniejszych koncepcji. 

Obszerne frangemnty tej konferencji prasowej znajdują się w filmie poniżej

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->