Polska i Świat 8 gru 2020 | kd
Przejęcie Polska Press przez PKN Orlen wywołało burzę w środowisku opozycji

PKN Orlen przejął grupę medialną Polska Press. To w zdecydowanym stopniu nie spodobało się działaczom i politykom opozycji

Grupa Orlen przejmuje wydawnictwo Polska Press. Dzięki temu będzie miała dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wydawnictwa, a także czytelników „Dziennika Bałtyckiego”, „Polska The Times”, czy „Dziennika Polskiego”. W województwie Kujawsko-Pomorskim są to aż trzy dzienniki: „Express Bydgoski”, „Gazeta Pomorska” oraz toruńskie „Nowości”.

Dzięki transakcji zyskamy dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wchodzących w skład Grupy. Pozwoli nam to skutecznie wspierać sprzedaż i rozbudowywać narzędzia big data. To kluczowe zasoby w kontekście planowanego rozwoju sieci detalicznej

- napisał na TT Daniel Obajtek.

Według wyliczeń Pulsu Biznesu wartość transakcji opiewa na 120 milionów zł. 

Zdecydowaliśmy się na sprzedaż Polska Press ze względów strategicznych

- wyjaśnił Alexander Diekmann, dyrektor zarządzający i udziałowiec Verlagsgruppe Passau odpowiedzialny za działalność w Polsce.

Przejęcie mediów należących do Polska Press wywołało wielkie oburzenie wśród opozycyjnych polityków. Dotąd nie przeszkadzał im fakt, że Polska Press, pomimo nazwy była jednak kapitałem niemieckim. 

Zniszczyli media publiczne. Nie ma już w nich informacji - jest tępa propaganda. Teraz, kiedy kupili koncern Polska Press, to samo będziemy mieć w wielu mediach regionalnych. Krok po kroku niszczą pluralizm i niezależność.

- napisała M. Kidawa-Błońska.

Wtórował były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna:

Zakup Polska Press przez Orlen oznacza, że PiS chce zrobić z prasą lokalną to samo, co z TVP.  Ordynarna propaganda i maszynka do wyciągania pieniędzy ze spółek Skarbu Państwa. Pluralizm mediów nie leży w interesie tej władzy, bo niezależni dziennikarze będą opisywać jej łajdactwa

- napisał na Twitterze.

Adam Szłapka posunął się wręcz do stwierdenia, że nastąpiło "wrogie przejęcie mediów w Polsce".

Do komentarzy opozycji odniosła się poseł Joanna Lichocka, która stwierdziła, że - Decyzja Orlenu jest decyzją biznesową. Nie jest receptą na reformę rynku medialnego, jego dekoncentrację. Ale większość dziennikarzy i mediów protestowała przeciw projektowi dekoncentracyjnemu. W ich opinii kapitał nie ma znaczenia. Zatem - jeśli może Verlagsgruppe Passau, może i Orlen.

Transakcja jest jeszcze uzależniona od zgody Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak podają wirtualnemedia - grupa kapitałowa Polska Press w ub.r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam - o 4,9 proc., a liczba pracowników - o 107 do 2 126.


kd Autor