Objawienia fatimskie niosą ze sobą nadzieję
Wizerunek Matki Bożej Fatimskiej w bydgoskim sanktuarium pod Jej wezwaniem (ul. Ogrody 18)/fot. Anna Kopeć
Chociaż od objawień w portugalskiej Fatimie minęło już ponad sto lat, wciąż budzą one wiele emocji. Wydarzenia z 1917 odegrały niezwykłą rolę nie tylko w dziejach Kościoła, ale i polityki międzynarodowej.
Inne z kategorii
Noc Walki o Boże Błogosławieństwo dla Polski w Dolinie Śmierci [ZAPOWIEDŹ]
Co dalej z Medjugorje? Czy tego oczekiwali wierni? [WIDEO]
13 maja 1917 po raz pierwszy trójce dzieci: dziesięcioletniej Łucji, dziewięcioletniemu Franciszkowi oraz jego siedmioletniej siostrze Hiacyncie ukazała się Matka Boża, która w tym i kolejnych pięciu objawieniach przekazała dzieciom swoje orędzie dla świata. Maryja podczas spotkań była poważna, a niekiedy smutna i nawoływała dzieci do modlitwy w intencji nawrócenia i odmawiania różańca za grzechy świata.
Objawienia dla każdego z dzieci przebiegały inaczej. Łucja była jedynym dzieckiem, które nie tylko widziało i słyszało, ale też mogło rozmawiać z Maryją. Hiacynta i Franciszek również widzieli postać, ale chłopiec nie słyszał jej głosu. Z tego powodu treść objawień, a szczególnie tajemnic przekazanych dzieciom przez Maryję znamy przede wszystkim z przekazu Łucji. Główną treścią objawień jest troska Maryi o zbawienie dusz i nawrócenie grzeszników. Nawoływanie do pokuty i nawrócenia nie straciło nic na swej aktualności.
– Ojcze, Najświętsza Dziewica jest bardzo smutna, ponieważ nikt nie zwrócił uwagi na Jej Orędzie, ani na dobre, ani na złe – mówiła Łucja podczas wywiadu u ojca Augustina Fuentesa, postulatora w procesie beatyfikacyjnym kuzynostwa wizjonerki. – Franciszek i Hiacynta poświęcili się, ponieważ we wszystkich objawieniach (…) zawsze widzieli ją bardzo smutną – podkreślała. Objawienia, chociaż naznaczone smutkiem i z nim przez wiele osób kojarzone, niosą jednak ze sobą wiele nadziei dla świata. Maryja podczas każdego spotkania mówiła dzieciom, że modlitwa różańcowa jest w stanie przynieść ludziom ratunek.
Święty Jan Paweł II podczas swojego pontyfikatu, posłuszny orędziu Maryjnemu, niejednokrotnie wpływał na sytuację polityczną Europy i świata wiedziony słowami Matki Bożej. Świadectwem jego szczególnej więzi z Matką Bożą Fatimską było cudowne ocalenie podczas zamachu, który miał miejsce 13 maja 1981 roku, tj. w rocznicę pierwszego objawienia. Milimetry dzielące kulę zamachowca od serca papieża nie pozostawiły w Nim żadnej wątpliwości, że był to cud, którego dokonała Maryja.
I dziś, w tej trudnej i niecodziennej sytuacji Maryja przychodzi z napomnieniem, gdzie mamy szukać pocieszenia i ukojenia w naszych zmartwieniach. Objawienia, choć miały miejsce 103 lata temu, nadal pozostają aktualne. Tegoroczne wspomnienie tych wydarzeń, przeżywane w tak wyjątkowy sposób, może pomóc nam mocniej zagłębić się w treść objawień z Fatimy i wcielić jej orędzie w nasze codzienne życie.
W Bydgoszczy, przy ul. Ogrody 18, znajduje się sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, 13 maja odbywają się tu uroczystości odpustowe, które można śledzić na stronie parafii.