Sukces bydgoszczanina w Paryżu. Podjął kluczowe decyzje

Michał Winiarski był wybitnym siatkarzem. W 2003 został mistrzem świata juniorów. Potem zdobył z dorosłą reprezentacją Polskie srebro w mistrzostwach świata w 2006 roku i wreszcie w 2014 mógł świętować jeden z największych sukcesów polskiej siatkówki, czyli mistrzostwo świata wywalczone po wielkim finale w Katowicach, kiedy pokonaliśmy wielką Brazylię 3:1.

W sobotę (27 lipca) Winiarski poprowadził ekipę Niemiec do pierwszego w historii zwycięstwa z Japonią. Ekipa z kraju kwitnącej wiśni jest wiceliderem rankingu światowego. Ostatnio w meczu towarzyskim pokonała Polaków. Tymczasem nasi zachodni sąsiedzi są w rankingu na 11. pozycji.

Kluczowa dla wyniku meczu była końcówka czwartego seta, kiedy to przy stanie 24:24 i 2:1 dla Japończyków Winiarski zauważył błąd dotknięcia siatki przez rywali, a sędziowie potwierdzili to weryfikacją wideo. Dzięki temu Niemcy uniknęli meczbola, ale sami nie wykorzystali setbola. Zaledwie chwilę później przy stanie 25:25 trener Niemców znowu błysnął spostrzegawczością, bo wychwycił błąd dotknięcia antenki przez gracza Japonii. I znowu zapis wideo to potwierdził. W tym momencie komentator TVP Jacek Laskowski stwierdził: - Dwa do zera dla trenera.

Ostatecznie drużyna Michała Winiarskiego wygrała seta 30:28 i doprowadziła do tie-breaka. W nim Niemcy prowadzili od początku do końca i wygrali 15:12 i cały mecz 3:2.

inf. własna