Święto Śliwki: Powidłowy Rajd w Strzelcach Dolnych!

fot. Facebook
W pierwszy weekend września Strzelce Dolne po raz dwudziesty piąty zamieniły się w stolicę powideł i regionalnych smaków. Jubileuszowe Święto Śliwki, które odbyło się 6–7 września, zgromadziło tysiące gości z Bydgoszczy i okolic.
Inne z kategorii
Bezpieczną drogą z Bydgoszczy do Wąbrzeźna
W pierwszy weekend września Strzelce Dolne po raz dwudziesty piąty zamieniły się w stolicę powideł i regionalnych smaków. Jubileuszowe Święto Śliwki, które odbyło się 6–7 września, zgromadziło tysiące gości z Bydgoszczy i okolic.
Powidła i jarmark tradycji
Największym magnesem, jak co roku, były powidła smażone w miedzianych kotłach. Goście mogli obserwować, jak przez długie godziny mieszano węgierki, aż powstawała gęsta i aromatyczna masa. Na straganach królowały słoiki z powidłami, domowe ciasta, chleby, sery, miody i nalewki. Towarzyszył im jarmark rzemieślniczy – garncarze, kowale, wikliniarze i twórcy ludowi prezentowali swoje wyroby.
Muzyka i wspólne czytanie
Na scenie wystąpili m.in. Cynamony Bydgoskie, Wesołe Antki z Gniewu i orkiestra dęta z Dobrcza. Publiczność bawiła się przy dźwiękach folkowych melodii, a bardziej refleksyjny ton wniosło Narodowe Czytanie, zorganizowane przez bibliotekę gminną.
Organizacja i dojazd
Dojazd do Strzelec ułatwiły dodatkowe kursy autobusów linii 95 i 97. Wielu gości przyjechało także samochodami – przygotowano dla nich parkingi, również dla kamperów. Popularnością cieszyła się też możliwość rejsu Wisłą.
Nie tylko zabawa
Na terenie imprezy obecna była również Państwowa Inspekcja Pracy, która prowadziła akcję informacyjną dotyczącą bezpieczeństwa pracy w rolnictwie i praw pracowniczych związanych z rodzicielstwem.
Jubileusz, który pokazał siłę tradycji
Święto Śliwki rozpoczęło się w sobotę w samo południe i zakończyło w niedzielę późnym popołudniem. Tegoroczna edycja, ze względu na jubileusz, miała szczególny wymiar – pokazano, że impreza, która ćwierć wieku temu była lokalnym eksperymentem, dziś stała się jedną z wizytówek regionu.
Dla wielu rodzin wyjazd do Strzelec Dolnych to już wrześniowy rytuał. Zapach powideł unoszący się nad wsią i głośna muzyka ludowa ponownie sprawiły, że na chwilę można było poczuć smak dawnej wsi – i to dosłownie.
Źródło: media lokalne