Ratusz przesłał PIT swojego pracownika do polityka PiS
Skarbnik Miasta Piotr Tomaszewski
- To incydent. Taka sytuacja nie miała miejsca nigdy wcześniej – tłumaczy się z pomyłki bydgoski ratusz. Urząd Miasta wysłał deklarację podatkową swojego pracownika do radnego PiS.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Pod koniec lutego Jarosław Wenderlich, radny PiS otrzymał przesyłkę poleconą z ratusza. - W kopercie zaadresowanej na moje nazwisko znajdowała się deklaracja podatkowa. Coś mi się w niej nie zgadzało. Okazało się, że urzędnicy przysłali mi nie mój PIT, lecz jakiejś obcej osoby – relacjonuje radny.
Wenderlich odesłał dokumenty do urzędu i zażądał wyjaśnień. - Na deklaracji są wrażliwe dane osobowe, informacje o zarobkach. Takie dane nie mogą trafiać w ręce osób trzecich – zauważa radny PiS.
Ratusz bije się w piersi. - Omawiany przypadek był incydentalny, a działanie niezamierzone. Od wejścia w życie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, czyli ponad 20 lat, nie odnotowaliśmy żadnego przypadku, by przesłano PIT do niewłaściwej osoby – tłumaczy Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta. Wyjaśnia, że urzędnik pomylił koperty.
Skarbnik wylicza, że pięciu urzędników z Referatu Płac Wydziału Księgowości wystawiło od początku roku aż 1691 deklaracji podatkowych. - Z pracownikiem, który dopuścił się pomyłki przeprowadzono rozmowę dyscyplinującą, a kierownik całej komórki został pouczony, aby zapewnić pracownikom właściwe warunki i natężenia pracy – dodaje Piotr Tomaszewski.
PIT trafił już do właściwego adresata, a poszkodowany urzędnik – przeproszony.