Łukasz Schreiber: „Niech żyje Wielka Polska!” – komentarz posła po zwycięstwie Nawrockiego w wyborach

fot. Facebook
Po zakończonych wyborach prezydenckich, w których kandydat prawicy Karol odniósł zwycięstwo, głos zabrał bydgoski poseł Łukasz Schreiber. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych odniósł się do przebiegu kampanii oraz do atmosfery politycznej, jaka towarzyszyła całemu procesowi wyborczemu.
Inne z kategorii
„Jest taka nieznośna i trudna do zrozumienia maniera salonu, żeby zawsze przedstawić ludzi prawicy jak najgorzej” – napisał poseł, wskazując na brutalny język, z jakim, jego zdaniem, mierzył się kandydat prawicy. „Złodziej, tępy osiłek, sutener, alfons” – Schreiber wylicza określenia, które pojawiały się w debacie publicznej na temat kandydata.
Mimo tej negatywnej kampanii, Karol Nawrocki – jak podkreśla poseł – nie tylko wytrzymał presję, ale i zaskoczył siłą charakteru oraz umiejętnością jednoczenia prawicowego elektoratu. „Wielkim zwycięzcą i właśnie bardzo silnym kandydatem okazał się Karol. (…) Wytrzymał fizycznie niesamowite tempo kampanii i niespodziewanie dla wszystkich okazał się bardzo silnym zawodnikiem podczas debat”.
Poseł Schreiber odniósł się również do kontrkandydata, Rafała Trzaskowskiego. Nazwał go „wytworem marketingu politycznego”, zaznaczając jednocześnie, że potrafił wykazać się klasą, uznając swoją porażkę. „W tych czasach należy docenić taki przejaw klasy” – zaznaczył.
W swojej wypowiedzi Schreiber przestrzega jednak przed triumfalizmem. „Nie można popadać w samozadowolenie” – pisze, wskazując jako kolejny cel polityczny zdobycie przez prawicę większości konstytucyjnej w wyborach 2027 roku.
Wpis posła kończy się wezwaniem: „Niech żyje Wielka Polska!”, co jasno pokazuje, że wynik wyborów traktowany jest przez niego nie jako koniec walki, lecz początek nowego etapu politycznego.
Z kolei Kosma Złotowski, europoseł, w swym wpisie podkreśla rolę Jarosława Kaczyńskiego:
„Kto jest twórcą królów w Polsce? Odpowiedź jest prosta: Jarosław Kaczyński. Czasami się mylił, ale królowie byli wyznaczani przez niego: pierwszy: premier Tadeusz Mazowiecki, drugi: prezydent Lech Wałęsa, trzeci: premier Jan Olszewski, czwarty: prezydent Lech Kaczyński, piąty: premier Kazimierz Marcinkiewicz, szósty: on sam jako premier, siódma i ósmy: Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, dziewiąty: Prezydent Andrzej Duda, a dziesiąty: Karol Nawrocki, następny Prezydent Polski.
W ostatnich trzydziestu pięciu latach to Jarosław Kaczyński wywarł największe piętno na historii Polski! I zawsze było to dobre dla Polski”.