Historia 28 paź 2018 | Redaktor
Symbole pruskiej dominacji. Pomniki, które zniknęły z miasta

Do ponownego odsłonięcia pomnika Fryderyka II doszło 20 kwietnia 1941 r., w dzień urodzin Adolfa Hitlera/ARCHIWUM

Dla Niemców bydgoskie monumenty były oznaką potęgi ich kraju i oddania dla ukochanych władców. Dla Polaków były jednak symbolem zniewolenia i podboju przez obce państwo.

W czasie zaborów Niemcy wybudowali w Bydgoszczy dwa duże pomniki upamiętniające swoich władców. Z czasem stały się one symbolami miasta, uwiecznianymi chętnie na pocztówkach, a nawet zdjęciach, a dla fundatorów były powodem do dumy.

Wśród Polaków wywoływały one jednak zupełnie inne emocje niż wśród Niemców. Były dla nich symbolem zniewolenia, podboju i pruskiej dominacji. Z tego też względu polscy mieszkańcy miasta mieli do nich negatywny stosunek, pomimo ich niewątpliwie walorów estetycznych i artystycznych. 

POMNIK FRYDERYKA II NA STARYM RYNKU 

Pomnik Fryderyka II stał na Starym Rynku do 1919 roku/ZE ZBIORÓW WOJCIECHA BANACHA


Dla Polaków była to jednak postać nie do przyjęcia, ponieważ to właśnie ten władca doprowadził do pierwszego rozbioru, w następstwie którego Bydgoszcz została oderwana od Polski i włączona do państwa pruskiego. Fryderyk II zapoczątkował również akcję kolonizowania ziemi bydgoskiej osadnikami niemieckimi, która również wymierzona była w polskość tych terenów. Pierwszy z pomników ustawiony był na dzisiejszym Starym Rynku i upamiętniał króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Dla Niemców był to bardzo zasłużony władca, bowiem to on doprowadził ich państwo do potęgi. Przyczynił się również do rozwoju Bydgoszczy, ponieważ zainicjował budowę Kanału Bydgoskiego, spowodował rozbudowę miasta i uczynił je siedzibą komisji (później deputacji) kwidzyńskiej kamery wojennoskarbowej. 

Odtąd plac Fryderyka 

Kamień węgielny pod pomnik wmurowano 21 października 1861 roku w obecności władcy Prus Wilhelma I. Prace szły sprawnie, a pieniądze pochodziły częściowo ze składek przeprowadzonych wśród mieszkańców miasta. Ostatecznie pomnik kosztował ponad 6 tys. talarów. Odsłonięcie monumentu miało miejsce w 1862 r., w obecności następcy tronu Fryderyka Wilhelma. Dodatkowym elementem podkreślającym zasługi honorowanego władcy było przemianowanie Starego Rynku na „Friedrichplatz” (plac Fryderyka). Autorem odsłoniętego pomnika był rzeźbiarz z Berlina Ludwig Edward Uhlenhut, który w latach 1857–1858 nauczał rysunku w szkole realnej w Bydgoszczy. Odlew wykonano w firmie „Gladenbeck” w Berlinie. 

Pomnik miał blisko sześć i pół metra wysokości, z czego prawie trzy metry mierzyła wykonana z brązu figura władcy, resztę zajmował kamienny cokół na planie kwadratu, na którym była ona umieszczona. Do postumentu prowadziły trzy niewielkie schodki, a całość otoczona była żeliwnym płotkiem, który z jednej strony zdobił pomnik, a z drugiej chronił przed wandalami i natrętnymi turystami. W celu wyeksponowania monumentu, postawiono wokół niego gazowe latarnie, które podświetlały go wieczorową porą i podczas różnych uroczystości. Na postumencie znajdowała się tablica z napisem: „Dem größen Könige Friedrich II die dankbaren Bewohner des Netz Gaues am 31. Mai 1862” (w tłumaczeniu: „Wielkiemu Królowi Fryderykowi II, wdzięczni mieszkańcy Okręgu Noteckiego, 31 maja 1862 r.”). Pomnik przedstawiał stojącego władcę podpartego jedną ręką na lasce, a w drugiej trzymającego zwitek papierów, w domyśle planów budowy Kanału Bydgoskiego.

Cesarz na pamiątkę 

Jak podkreśla Marek Romaniuk, badacz specjalizujący się w pruskiej historii Bydgoszczy: „Po latach pomnik Fryderyka II stojący w centralnym punkcie miasta »zadomowił się« w Bydgoszczy i stał się nieod- elementem pejzażu Starego Miasta. W 1917 roku pojawił się nawet zamiar wykonania miniatur pomnika Fryderyka II i Wieży Bismarcka jako bydgoskich souvenirów. Z pomysłu tego zrezygnowano ze względu na zbyt wysokie koszty wykonania statuetek (60–80 marek)”. 

Nie bez znaczenia był również fakt, że trwała właśnie I wojna światowa, w związku z czym wydatki państwa niemieckiego, ale również jego mieszkańców, skupione były na zupełnie innych celach. Wkrótce zresztą nastąpiły wydarzenia, które znacząco wpłynęły na dalsze losy pomnika. Niemcy wojnę przegrały, a decyzją konferencji wersalskiej Bydgoszcz miała trafić w granice odrodzonego państwa polskiego. 

Chcąc uniknąć przejęcia monumentu przez Polaków, zdecydowano o jego demontażu, co ostatecznie nastąpiło 16 lipca 1919 roku. Tego dnia pomnik wywieziono z Bydgoszczy do Piły, która została stolicą nowoutworzonej prowincji Marchia Graniczna – Prusy Zachodnie i usytuowano na moście przez rzekę Gwdę. Odsłonięcie monumentu w nowym miejscu nastąpiło 1 czerwca 1923 roku. 

Tymczasem w Bydgoszczy zacierano wszelkie ślady pruskiego panowania nad miastem. Nazwę głównego placu zmieniono z Friedrichplatz na Stary Rynek, a na wysepce po pomniku montowano różne ozdobne palniki, których płomienie oświetlały plac podczas uroczystości. Ostatecznie wysepka oraz latarnie zostały jednak w kwietniu 1937 r. zdemontowane, a tym samym z przestrzeni miasta zniknął niechciany ślad po okresie niewoli. 

Z powrotem do Bydgoszczy 

W Pile pomnik Fryderyka II stał do 1940 r., gdy ponownie został zdemontowany i przewieziony do Bydgoszczy. W obliczu zajęcia miasta przez Niemców zaczęli oni wprowadzać własne porządki i przywracać symbole z czasów pruskich. Wyrazem tych działań było przywrócenie we wrześniu 1939 r. przedrozbiorowej nazwy Starego Rynku, który od tego czasu nazywał się „Friedrichplatz”. W wyniku nacisków wojska nazwę ta nie obowiązywała jednak długo, bowiem jeszcze w tym samym roku, na cześć dowódcy zdobywającego miasto w 1939 r. nazwę placu zmieniono na „General von Kluge Platz”. Szybko zauważono niestosowność tej decyzji i powrócono do nazwy na cześć pruskiego władcy, która obowiązywała do końca wojny. 

Do ponownego odsłonięcia pomnika Fryderyka II doszło 20 kwietnia 1941 r., w dzień urodzin Adolfa Hitlera. W odróżnieniu od pierwotnej lokalizacji na środku Starego Rynku teraz zamontowano go bliżej budynku biblioteki, aby zrobić miejsce dla możliwości organizowania w tym miejscu różnych imprez i manifestacji hitlerowskich. Zrezygnowano również z otaczającego pierwotnie pomnik płotku oraz gazowych latarni. Nie była to jedyna zmiana. Na postumencie zamieszczono bowiem tablicę z innym niż pierwotnie napisem. Był to cytat słów władcy, którego upamiętniał pomnik. Napis brzmiał: „Helde haben Euer Reich geschaffen. Haltet dieses Reich aufrecht, Damit der Ruhm der Vater, Nicht Eure Schande werde”, co przetłumaczyć możemy jako: „Bohaterowie stworzyli Waszą Rzeszę. Strzeżcie jej, żeby chwała ojców nie stała się Waszą hańbą”.

Strącony z piedestału

Wraz z końcem okupacji pomnik Fryderyka II ostatecznie zniknął z Bydgoszczy. Niektóre przekazy mówią o tym, że sowiecki czołg strącił go z cokołu. Przez jakiś czas leżał on przewrócony na płycie Starego Rynku. Później został przewieziony do huty i przetopiony. 

Co ciekawe, w niemieckim miasteczku Letschin, niedaleko granicy z Polską w okolicach Kostrzynia, znajduje się bardzo podobny pomnik Fryderyka II, który uznać można nawet za swoistą kopię monumentu, który przez wiele lat znajdował się w Bydgoszczy. 

POMNIK WILHELMA I NA PLACU WOLNOŚCI 


Pomnik Wilhelma I na placu Wolności/ZE ZBIORÓW WOJCIECHA BANACHA

Drugi pomnik symbolizujący pruską dominację stał na placu Wolności (wówczas Weltzienplatz). Przedstawiał on innego wielce zasłużonego dla państwa niemieckiego władcę, jakim był król Prus, a od 1871 r. cesarz Niemiec Wilhelm I. Lokalizacja pomnika nie była przypadkowa. Usytuowano go bowiem w pobliżu kościoła św. Pawła (dziś świątynia pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła). Budowę tego kościoła wydatnie wsparł cesarz Wilhelm I, uczestnicząc w 1872 r. w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, jak również fundując witraże wykonane przez Cesarski Instytut Witrażowy w Berlinie. 

Na wieść o śmierci cesarza 15 marca 1888 r. w bydgoskim ratuszu odbyły się uroczystości żałobne. W ich trakcie grupa mieszkańców wystąpiła z inicjatywą wybudowania dla niego w Bydgoszczy pomnika. W jej skład wchodzili: Louis Aronsohn, Heinrich Dietz, Hermann Franke, Gustav i Paul Hege, Ludwig Kolwitz, Karl Wenzel i Georg Werckmeister. W niedługim czasie grupa ta przekształciła się w komitet budowy pomnika składający się już z 61 osób, wywodzących się głównie spośród przedsiębiorców, urzędników i ziemian. Wobec braku funduszy w kasie miejskiej zdecydowano się przeprowadzić zbiórkę pieniędzy wśród mieszkańców miasta. Zdecydowano również, że wszystkie zyski z przedstawień teatralnych, cyrkowych i występów chórów przekazywane będą właśnie na rzecz budowy pomnika. Ostatecznie zebrano na ten cel 73 tys. marek.

Rzeźba na wzór rzymski 

W wyniku rozpisanego konkursu wyłoniono rzeźbiarza, któremu powierzono prace nad pomnikiem. Został nim Alexander Calandrelli z Berlina, który w swoich pracach inspirował się dziełami antycznymi. Wykonana przez niego rzeźba Wilhelma I nawiązywała do rzeźby cesarza rzymskiego Marka Aureliusza. Przedstawiała niemieckiego władcę na kroczącym stępa koniu. Monument usadowiony był na prostokątnym murowanym cokole obłożonym marmurowymi płytami. Z przodu umieszczono zdobioną tablicę z imieniem władcy. 

Prace szły sprawnie. Kamień węgielny wmurowano 24 sierpnia 1893 r., rzeźbę odlano w podberlińskiej pracowni AG Bildgiesserei (ta sama firma, choć wcześniej działająca pod inną nazwą, wykonała także odlew pomnika Fryderyka II), a uroczystość odsłonięcia miała miejsce już 17 września 1893 r., w piątą rocznicę śmierci cesarza. Miała ona bardzo uroczysty charakter. Uczestniczyli w niej nie tylko mieszkańcy miasta, ale również przedstawiciele władz miasta i państwa niemieckiego. 

Uroczystość zaczęła się na placu Fryderyka przy pomniku króla. Po czasie jej uczestnicy w uroczystej defiladzie przemaszerowali ulicami miasta i udali się na plac Wolności, gdzie odbyła się właściwa część imprezy. Marek Romaniuk, opisując przebieg uroczystości, pisał na ten temat następująco: „Na wstępie wystąpił chór pod dyrekcją Louisa Bauera. Poświęcenia pomnika dokonał superintendent kościoła ewangelickiego i bydgoski proboszcz August Saran. Następnie wykonano hymn cesarstwa »Dem Kaiser und Reich«. Z kolei nastąpiło uroczyste przekazanie pomnika władzom Bydgoszczy i jego odsłonięcie przy dźwiękach hymnu narodowego. Uroczystość zakończyła defilada i pochód powrotny ulicami Gdańską, Śniadeckich, Sienkiewicza, Dworcową, Warmińskiego, Marszałka Focha i pl. Teatralnym na Stary Rynek. Tam pochód zakończył się zatrzymaniem przy pomniku Fryderyka II i oddaniem hołdu [temu] monarsze”. 

Alejki pod okiem cesarza Szybko leżąca w centrum miasta okolica pomnika stała się jednym z ulubionych miejsc spacerów bydgoszczan. Wzdłuż monumentu wytyczono spacerowe alejki, postawiono ławki, nasadzono również drzewa i krzewy róż oraz zainstalowano latarnie gazowe. Początkowo do pomnika był wolny dostęp, w ostatnich latach jego funkcjonowania zainstalowano wokół niego 14 kamiennych słupków, na których zawieszono kuty metalowy łańcuch. Pośrodku jego wszystkich odcinków zamocowano medaliony z pruskim orłem. 

Gdy stało się pewne, że Bydgoszcz po I wojnie światowej wejdzie w skład odrodzonego państwa polskiego, niemieckie władze postanowiły wywieźć z niego symbole swojego panowania. Jednym z nich był pomnik cesarza Wilhelma I. W lipcu 1919 r. pomnik został zdemontowany i wywieziony w głąb Rzeszy. Ustawiono go w Międzyrzeczu, gdzie stał do 1945 roku. W 1939 r. powstał plan sprowadzenia pomnika do Bydgoszczy, ale nie zdołano go zrealizować. Po II wojnie światowej został on zniszczony, a tym samym bezpowrotnie zniknął z przestrzeni publicznej. Obecnie podziwiać go możemy jedynie na nielicznych pocztówkach i zdjęciach. Podobnie jak inne obiekty wybudowane przez Niemców w Bydgoszczy w czasach zaborczych, które miały być symbolem ich dominacji, a które po wojnach światowych bezpowrotnie zniknęły, ponieważ kojarzyły się Polakom z represjami i zbrodniami popełnianymi przez Niemców.

Krzysztof Osiński  

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor