Bydgoszcz - Miasto Skarbów
Od lat zmagamy się w Bydgoszczy z komunikatem, jaki chcielibyśmy wysyłać w świat, by nasze miasto było rozpoznawalne, lubiane i tłumnie odwiedzane przez turystów. I los podał nam go na tacy. Dał nam skarb. Prawdziwą markę. Bo Bydgoszcz to Miasto Skarbów – pisze Michał Jędryka, redaktor naczelny „Tygodnika Bydgoskiego”.
Inne z kategorii
Oczyszczanie Doliny Śmierci. Mieszane uczucia fordoniaków [OPINIA]
„Odnaleziony w bydgoskiej katedrze skarb poruszył wyobraźnię nas wszystkich. I dobrze się stało. Takie zbiorowe poruszenie wyobraźni wydaje się naszemu miastu bardziej potrzebne niż kiedykolwiek” - pisze w dziejszym wydaniu (czwartek, 11 stycznia 2018 r.) „Tygodnika Bydgoskiego” redaktor naczelny Michał Jędryka.
Tym samym redaktor Jędryka włącza się do dyskusji na temat marki naszego miasta. Ale nie szuka po omacku, lecz wskazuje szansę, jaką postawiło przed Bydgoszczą niezwykłe odkrycie w katedrze - skarb wykopany przez archeologów. Do tego zauważa kolejne wydarzenie - amerykańską licytację złotej 100-dukatówki Zygmunta III Wazy wybitej w bydgoskiej mennicy, prawdziwego skarbu pochodzącego z naszego miasta. To zainspirowało redaktora do przekazania myśli, która może okazać się przełomowa w debacie o marce Bydgoszczy.
„Wysiłkiem wielu wybitnych umysłów sformułowano już w naszym mieście rozmaite koncepcje, w których nasze mniejsze lub większe skarby miały stanowić elementy bydgoskiej tożsamości. Idąc tą drogą, mieliśmy już pomysły, by kreować Bydgoszcz jako miasto muzyki, miasto sportu, miasto na wodzie... Zauważaliśmy też wybitnych bydgoszczan (nie tylko z urodzenia, ale i z wyboru), takich jak Marian Rejewski, Tadeusz Nowakowski, Andrzej Szwalbe, Teresa Ciepły, Zdzisław Krzyszkowiak, Zbigniew Boniek, Tomasz Gollob, plejada przedstawicieli nauk medycznych, a z czasów starszych Bartłomiej z Bydgoszczy, Kościeleccy, Adam Grzymała-Siedlecki, Jan Teska i wielu innych. Elementem tożsamości, a można powiedzieć, że również swoistym skarbem Bydgoszczy, był też przemysł, tutaj zbudowany, a następnie zniszczony, który podobnie jak inne przedsięwzięcia z przeszłości pozostawił trwały ślad w społeczeństwie i w substancji miasta. Skarbem Bydgoszczy jest też architektura, ta ocalała, i ta utracona, jak Teatr Miejski czy zachodnia pierzeja Starego Rynku wraz z kościołem, którego wieże stanowiły charakterystyczny element bydgoskiego krajobrazu – podobnie jak np. w Krakowie stanowią go wieże Kościoła Mariackiego” - pisze Jędryka.
Przedstawia liczne argumenty za tym, że Bydgoszcz jest Miastem Skarbów. Apeluje też o stworzenie Muzeum Historii Bydgoszczy - Miasta Skarbów. I podsumowuje: „Oto zadanie dla nas wszystkich. Teraz potrzeba ludzi odważnych, ludzi z wizją, którzy podejmą to wyzwanie i wprowadzą w życie. A że warto i można pokazał prywatny przedsiębiorca Adam Sowa, który odbudował lwią część bydgoskiej starówki i tchnął w nią nowe życie. Bydgoszcz zasługuje na to, by wybić się ponad przeciętność i wyrwać się z okowów niemocy”.
Cała opinia Michał Jędryki, redaktora naczelnego „Tygodnika Bydgoskiego”, w papierowym wydaniu. Już w kioskach.