Ekspres do kawy żądający okupu?! To nie żart!
fot. pixabay
Coraz więcej urządzeń domowego użytku ma możliwość połączenia z internetem. Na ogół ta funkcja ma ułatwiać życie, jednak może być także źródłem problemów.
Inne z kategorii
Aukcja charytatywna dla bezimiennych zwierząt. Organizatorzy zachęcają do udziału
Rusza bydgoski Primark. Równo za trzy tygodnie
Jeden z pracowników firmy zajmującej się bezpieczeństwem sieciowym przeprowadził mały eksperyment. Zhakował on ekspres do kawy warty ok. 1000 złotych. Zajęło mu to tydzień. Ekspres zamiast parzyć kawę zaczął… żądać okupu! Kiedy użytkownik starał się podłączyć go do sieci, włączała się grzałka, zaczynała się lać gorąca woda, młynek do ziaren się nie wyłączał, a na wyświetlaczu widniała wiadomość z żądaniem okupu.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji było odłączenie ekspresu od sieci i kupno nowego. Na szczęście był to tylko eksperyment, który zwrócił uwagę na ważne kwestie. Ukazał on słabe zabezpieczenia sieciowe takich sprzętów i udowodnił, że aby zhakować podobne urządzenie nie potrzeba dużo czasu ani wielu specjalistów. Na dodatek dobrzy hakerzy mogą za pomocą jednego urządzenia „zainfekować” kilka innych podłączonych do tej samej sieci. To już może spowodować poważny problem dla posiadacza telewizora, telefonu, pralki, lodówki i ekspresu podłączonych do tej samej sieci. Aby urządzenia zaczęły ponownie działać trzeba będzie „tylko” zapłacić żądany przez nie okup…
Na podstawie: geekweek.pl