Partyzancki obóz odkryty w Borach Tucholskich. Wystawa pokazuje niezwykłe pamiątki AK
Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP
W Borach Tucholskich odkryto ślady partyzanckiego obozu Armii Krajowej. Na ich podstawie powstała wystawa „Pomorskie drogi oporu. W obronie polskości 1939–1945”, którą właśnie otwarto. Zwiedzający mogą zobaczyć nie tylko broń i wyposażenie, ale też osobiste przedmioty partyzantów.
Inne z kategorii
Ekspozycja została przygotowana przez Wdecki Park Krajobrazowy i Książnicę Kopernikańską w Toruniu. Obejmuje dziesięć plansz i gabloty z autentycznymi artefaktami wydobytymi podczas badań archeologicznych. To m.in. karabin, rewolwer, czeski pistolet używany przed wojną przez Straż Graniczną, a także medalik z wizerunkiem Świętej Rodziny i Anioła Stróża. Badacze przypuszczają, że należał do dowódcy oddziału „Świerki 101”, por. Alojzego Bruskiego ps. „Grab”.
Kurator wystawy, Mateusz Sosnowski, podkreśla, że punktem wyjścia były odkrycia z grudnia 2024 roku, kiedy wspólnie z archeologiem Olafem Popkiewiczem natrafił na pozostałości obozu nad Sobińską Strugą. Znaleziono ślady pięciu ziemianek, w których 80 lat temu mieszkali żołnierze AK. To właśnie tam zachowały się elementy uzbrojenia i przedmioty codziennego użytku – świadectwo dramatycznych wydarzeń z nocy 29/30 grudnia 1944 roku, gdy partyzanci musieli uciekać przed niemiecką obławą.
– Nasze ziemie wciąż skrywają wiele tajemnic – mówi marszałek województwa Piotr Całbecki. – Ważne jest, by w odkrywanie historii angażowały się nie tylko instytucje naukowe, ale też pasjonaci.
Podczas otwarcia przewodnicząca sejmiku Elżbieta Piniewska stwierdziła: – Chciałabym potraktować tę wystawę jako zadanie domowe – dla nas i dla wszystkich odwiedzających. To zachęta do pogłębiania wiedzy i odkrywania tego, co łączy historię, naturę i kulturę.
Wystawa ma charakter objazdowy. W najbliższych miesiącach trafi także na korytarze sejmowe, by szerzej zaprezentować dramatyczne losy mieszkańców Pomorza w czasie II wojny światowej.
Źródło: UMWKP
