Budowa S5 - Ludzie czują się oszukani [KONFERENCJA POSŁA STASIŃSKIEGO]
Poseł Michał Stasiński w obronie wywłaszczonych/fot. Anna Kopeć
Mieszkańcy gruntów i nieruchomości wywłaszczanych pod budowę drogi S5 protestują przeciwko zbyt niskim , w ich opinii, wycenom ich własności – powiedział dziś (12 marca) poseł PO Michał Stasiński na konferencji pod budynkiem Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. - Pan wojewoda podjął decyzję, by z tymi mieszkańcami się spotkać. Ja panu wojewodzie bardzo dziękuję za to.
Inne z kategorii
Iwaneczko zagra w Bydgoszczy [ZAPOWIEDŹ]
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Poseł Stasiński przekazał dziennikarzom list protestacyjny jaki w tej sprawie skierowali do wojewody mieszkańcy Wiąga, Świętego, Morska i Świecia. Jak twierdzi, podpisało się pod nim kilkadziesiąt osób. Wywłaszczeni skarżą się przede wszystkim na zaniżone, ich zdaniem, wyceny ich gruntów i nieruchomości wykonane przez jednego z rzeczoznawców.
Dzisiejsza konferencja prasowa była pokłosiem wizyty parlamentarzysty w Wiągu. Szerzej piszemy o tym tutaj.
Tymczasem rzecznik wojewody zapowiedział już w ubiegły piątek: „spotkanie wojewody z przedstawicielami mieszkańców Wiąga odbędzie w najbliższą środę (14 marca) w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Wezmą w nim udział także: burmistrz Świecia, wójt gminy Pruszcz, przedstawiciele GDDKiA, Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa oraz Wydziału Polityki Społecznej K-P UW. Wydarzenie dotyczyć będzie wykupu gruntów i nieruchomości w związku z budową drogi ekspresowej S5. Spotkanie zamknięte dla mediów”.
Stasiński oświadczył dziś: - Pan wojewoda podjął decyzję, by z tymi mieszkańcami się spotkać. Ja panu wojewodzie bardzo dziękuję za to, że podjął taką decyzję.
Poseł poinformował też, że „na razie nie będzie składał interpelacji w sejmie do ministra infrastruktury, ani w ogóle podnosił tej sprawy w parlamencie”, mimo że takie działania zapowiadał wspólnie z toruńskim posłem PO Tomaszem Lenzem w Wiągu. – Czekam na efekty spotkania u wojewody – powiedział Stasiński.
Bydgoski poseł PO zarzekał się też, że jego zaangażowanie nie wynika z pobudek politycznych. Jednocześnie stanowczo podkreślił, że nie widzi podobieństw między sprawą wywłaszczenia gruntów i nieruchomości pod budowę drogi S5 do głośnej sprawy wywłaszczenia Tartaku Bydgoszcz z działki przy ul. Ujejskiego pod budowę Trasy Uniwersyteckiej.
Przypomnijmy, że na wieść o zaangażowaniu posłów i zapowiedzi postawienia sprawy wywłaszczeń na forum parlamentu wiceprzewodniczący rady Miasta Bydgoszczy Jan Szopiński zasugerował na Facebooku: „Czy do tej listy powinno się dopisać też Tartak Bydgoszcz?”
– To różne sprawy. Przy Ujejskiego właściciel nie wpuścił rzeczoznawcy na teren nieruchomości, do wyceny wlicza się też kondycję finansową firmy z ostatnich lat, a ta przynosiła straty – wyliczał poseł Stasiński.
Na aktywność posłów Stasińskiego i Lenza zareagował już właściciel Tartaku Bydgoszcz. Na Facebooku napisał: „pragnę podziękować Panu Janowi Szopińskiemu ( SLD) - Radnemu Miasta Bydgoszczy, za zwrócenie uwagi, po raz kolejny, na sposób podejścia wobec wywłaszczenia naszej rodziny oraz firmy (...). Udostępniam mój list z 07.07.2015 r. do Posła Tomasza Lenza, tego samego, który teraz chce pomagać ludziom wywłaszczonym, oszukanym przy wycenach Ich gruntu przy S5! Zwracam uwagę, że wówczas PO z PSL miała w Polsce władzę nieograniczoną i jakoś Pan Lenz nie zajął się moją sprawą. Nawet nie raczył do mnie odpisać.”