Czego pragną mieszkańcy. Prawo i Sprawiedliwość już wie
fot. Anna Kopeć
Uważam, że jednym z najważniejszych zadań, którym powinien zająć się przyszły prezydent to kwestia dróg, również tych osiedlowych – powiedział Tomasz Latos, poseł Prawa i Sprawiedliwości i kandydat na prezydenta Bydgoszczy, w czasie konferencji prasowej podsumowującej serię spotkań z mieszkańcami miasta. - Jest też potrzeba stworzenia na placu Teatralnym czegoś, co stanie się wizytówką Bydgoszczy.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
fot. Anna Kopeć
Poseł Latos poinformował na wstępie: - Odbyliśmy 12 spotkań w rożnych częściach miasta. Mieszkańcy zadawali mnóstwo pytań, ale rozdawaliśmy też ankiety, by bydgoszczanie mogli wypowiedzieć się, co jest dla nich szczególnie ważne, co im się nie podoba, co powinno zostać zmienione, a także jakie mają plany i marzenia odnośnie potrzeb miasta, aby Bydgoszcz była na miarę naszych wspólnych oczekiwań.
fot. Anna Kopeć
- Zależy nam na dialogu z mieszkańcami – dodał poseł Łukasz Schreiber. – A na takie spotkania chodzą ludzie ponadprzeciętnie zainteresowani sprawami miasta. Oczywiście, nie należy tego traktować jako sondaż opinii publicznej. To jest ciekawe spojrzenie ludzi wyjątkowo zainteresowanych sprawami swojego miasta, swoich osiedli. I wyłania się z tego głód i chęć rozmów o mieście wśród tych, którzy kochają swoje miasto i z nim się utożsamiają.
Organizatorzy otrzymali 532 wypełnione ankiety. Odpowiedzi na pytania w nich zawarte udzieliło 275 mężczyzn i 257 kobiet.
Pierwsze z nich dotyczyło tematów, które szczególnie interesują mieszkańców. Oceniali je w skali od 1 do 5.
fot. Anna Kopeć
- Uważam, że jednym z najważniejszych zadań, którym powinien zająć się przyszły prezydent to kwestia dróg, również osiedlowych – podkreślił Tomasz Latos. – To coś, co zostało zupełnie zaniedbane przez obecnego prezydenta i dopiero w ostatnim roku cokolwiek w tej sprawie się ruszyło.
Ankietowani oceniali też obecną działalność prezydenta Rafała Bruskiego, który pełni tę funkcję już drugą kadencję. – Oceniam źle tę prezydenturę, tak jak 43 proc. badanych, ale nie spodziewałem się, że aż 39 proc. ocenia ją bardzo źle – zauważył Latos. – Okazuje się, że osoby ankietowane są bardziej krytyczne ode mnie. Muszę to wziąć pod uwagę w przyszłości.
Pytani mieli też okazję odpowiedzieć, które inicjatywy obecnego prezydenta im się podobały, a które nie. - Okazuje się, że bydgoszczanom podobają się sprawy związane z działalnością innych osób np. Stowarzyszenia Bydgoskiej Fontanny Potop, albo poprzedników – zaznaczył poseł. – Przypomnę, że rewitalizacja Wyspy Młyńskiej została zrealizowana przed rządami prezydenta Bruskiego, a tramwaj do Fordonu to inwestycja zainicjowana przez prezydenta Konstantego Dombrowicza. Oczywiście, zbudowany został już za czasów Bruskiego.
Dodał też, że podziela zdanie mieszkańców jeśli chodzi o zadowolenie z roweru miejskiego. - Warto go rozwijać, warto wspierać, aby było więcej stacji oraz budować kolejne i lepsze ścieżki rowerowe – dodał.
Z kolei niezadowolenie wzbudza brak dialogu i kontaktu z mieszkańcami. - Teraz zauważam próbę nadrobienia tego, ale wydaje mi się ona zbyt późna – podsumował ten punkt Latos. – Powtarzam zatem, prezydent powinien być dla wszystkich, powinien łączyć, a nie dzielić.
Wśród spraw, które denerwują bydgoszczan znalazł się również upadek sportu. - Inne były zapowiedzi, inne są marzenia mieszkańców. I nawet nasi sąsiedzi zza miedzy już nas pod tym względem wyprzedzili. Przypominam, że to my mieliśmy być miastem sportu i byliśmy miastem sportu.
Kwestia ta została równie mocno zaakcentowana w części, dotyczącej niepokojów. - Choć ciągle boli bydgoszczan przede wszystkim dominacja Torunia i marginalizacja miasta przez marszałka Piotra Całbeckiego z Platformy Obywatelskiej – podkreślał Latos. – To jednak kwestia sportu dogania ten problem Torunia.
Zaapelował też do kolegów z PO, aby jednoznacznie powiedzieli, czy podtrzymują deklarację swojego lidera o likwidacji urzędów wojewódzkich w przypadku ponownego dojścia do władzy przez to ugrupowanie. - Ludzie boją się, że w województwie pozostanie jedna stolica z Urzędem Marszałkowskim i do Torunia zostaną przeniesione wszystkie ważne instytucje – przekonywał.
Wśród niepokojów, braków i wad, którymi charakteryzuje się obecna władza w mieście, poseł na podstawie ankiet wyliczał też: brak zainteresowania ludźmi starszymi, minimalistyczne podejście do inwestycji, które zupełnie nie uwzględnia potencjału ósmego miasta w Polsce, małą liczbę imprez otwartych, zaniedbane ulice osiedlowe, wymarłe centrum, zabudowę wieżowcami okolic Brdy i ponownie upadek sportu.
Z kolei dumni jesteśmy z tego, że mamy dużo zieleni, choć zdaniem posła powinniśmy mieć więcej, zwłaszcza w centrum oraz Wyspę Młyńską i piękne położenie nad rzekami Brdą i Wisłą. Mieszkańcy podkreślali też dumę z Opery Nova. – A ja osobiście jestem też dumny z naszej słynnej akustyki Filharmonii Pomorskiej – dodał Latos.
Poseł zauważył potrzebę szerokich konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania Młynów Rothera, w których mieszkańcy widzieli m.in. Muzeum Historii Bydgoszczy, ale również przestrzeń artystyczną. – Konsultacje powinny odbyć się też w sprawie odbudowy zachodniej pierzei Starego Rynku – zauważył poseł. – Jest duże poparcie dla tej inicjatywy, choć jest duże grono osób, które nie mają zdania.
Z ankiet wynikało też, że dobrym, albo wręcz doskonałym pomysłem jest odbudowa teatru na placu Teatralnym. - Trzeba wreszcie podjąć decyzję odnośnie tego miejsca np. w połączniu z operą, bo jest potrzeba stworzenia w tym miejscu czegoś, co stanie się wizytówką Bydgoszczy – przekonywał kandydat na prezydenta miasta.
Europoseł Kosma Złotowski podsumował: - Ponieważ zbliża się kampania wyborcza, zależało nam, aby poznać zdanie mieszkańców w sprawach szczególnie ważnych dla miasta. I z tych rozmów z mieszkańcami wyłoni się program dla Bydgoszczy, który już niedługo przedstawi poseł Tomasz Latos.
jk