Europoseł powinien kosztować podatników mniej
fot. Anna Kopeć
Krzysztof Drozdowski podpisał deklarację, że w przypadku zdobycia mandatu europosła zrzeka się dodatków, diet i innych składników wynagrodzenia poza podstawową pensją.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
fot. Anna Kopeć
Drozdowski startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z numerem 1 na liście KWW Konfederacja w województwie kujawsko-pomorskim. Na konferencji prasowej we wtorek (16 kwietnia) przypomniał, że „europarlamentarzysta otrzymuje miesięcznie ok. 8 tysięcy euro, co w przeliczeniu daje około 35 tysięcy złotych”. Do tego dochodzi zwrot kosztów transportu, zakwaterowania, pracowników (asystentów) , sprzętu oraz dietę za pracę 300 euro dziennie .
Kandydat zachęcił do podobnego gestu kandydatów z innych list, by tym samym określili swój cel startu w wyborach.
– Znamy takie obrazki, gdy posłowie podpisują listę i z walizkami uciekają do swoich regionów, domów, a posiedzenia nadal trwają. To uważamy za haniebne zachowanie – mówił Drozdowski. Podkreślił, że sprzeciwia się traktowaniu PE jako luksusowych wczasów czy domu emeryta i zadeklarował konkretne rozwiązania i pracę na rzecz Polski, Polaków oraz Europy.
Ordynacja w wyborach europejskich jest tak skonstruowana, że dopiero po głosowaniu będziemy pewni ile mandatów przypadnie na woj. kujawsko-pomorskie. Teraz z regionu wyborcy mają trzech reprezentantów w PE. Z sondaży wynika, że tą pula podzielą się główne ugrupowania, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Europejska.
jk