Cmentarzysko pod katedrą. Kim oni są? [SENSACYJNE ODKRYCIA]
fot. Anna Kopeć
Do tej pory w kryptach pod posadzką katedry odkryto szczątki dwóch księży, a także kobiety z dzieckiem. Pod poziomem krypt ujawniono natomiast ... cmentarzysko. – Groby pochodzą sprzed budowy kościoła – wyjaśnia archeolog Robert Grochowski.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Pierwszy z kapłanów pochowanych w kryptach to zmarły w 1870 r. proboszcz fary, ks. Józef Turkowski. Tożsamość drugiego z nich jest bardziej zagadkowa. Pochowano go w pełnym uniformie: ornacie, manipularzu i stule, a także, co ciekawe – z drewnianym kielichem. To prawdziwy unikat, toczony, wykonany z jednego kawałka drewna. Doktor Małgorzata Grupa z Instytutu Archeologii UMK przypuszcza, że może być repliką innego (złotego, srebrnego?) kielicha, będącego wówczas elementem wyposażenia kościoła. – Jeśli tak, to był to bardzo piękny kielich. Ten znaleziony przy księdzu jest małym dziełem sztuki – mówi.
Zdaniem badaczy, kobieta z dzieckiem najprawdopodobniej została pochowana o wiele później niż ksiądz. – Wskazuje na to przesklepienie krypty, zupełnie inny rodzaj cegieł, jakiego użyto do murowania – tłumaczy dr Grupa.
Księdza i kobietę dzielą lata, łączy jednak szkaplerz, w którym każde z nich zostało pochowane. Zakładany przez głowę, składa się wizerunku Maryi złączonego sznurkiem/tasiemką z wizerunkiem Chrystusa (w przypadku znaleziska z fary Jezusa oznaczają litery IHS).
– Ksiądz z pewnością należał do bractwa szkaplerznego, być może mu przewodził – mówi dr Grupa. – Natomiast kobieta mogła odgrywać w bractwie znaczącą rolę lub wspierać je charytatywnie. Na pewno nie była przypadkową osobą.
Razem z kobietą pochowano małe dziecko, co pozwala przypuszczać, że zmarła w wyniku powikłań okołoporodowych. To, czy z dzieckiem rzeczywiście łączy ją pokrewieństwo, wyjaśnią badania DNA, jeśli tylko naukowcy otrzymają na nie środki.
Na otwarcie czeka jeszcze przynajmniej jedna trumna. – Wielkość wskazuje, że jest pojedyncza, została jednak umieszczona wyżej niż pozostałe, dlatego niewykluczone, że pod nią znajdują się kolejne trumny, ułożone warstwowo – opowiada badaczka.
W krypcie południowej natomiast znajdują się luźno ułożone kości. Doktor Grupa uważa, że mogły zostać tam złożone podczas prac porządkowych, które miały umożliwić dalsze pochówki.
Bardzo ważne jest odkrycie, jakiego dokonano pod trumnami. Okazuje się, że pod prezbiterium, poniżej poziomu krypt, znajduje się cmentarzysko. – To groby szkieletowe, beztrumienne – wyjaśnia archeolog Robert Grochowski, kierujący pracami w bydgoskiej katedrze. – Znajdują się poniżej stopy fundamentowej krypt, są od nich starsze. Wstępnie możemy założyć, że to pochówki późnośredniowieczne, z okresu sprzed budowy kościoła farnego – mówi.
Na razie badacze odkryli cztery szkielety, otrzymali już zgodę na zwiększenie zakresu prac. Kontynuują eksplorację. Być może dzięki temu poznają zarys pierwotnego kościoła, mniejszego niż dzisiejszy.
Na razie zarówno tożsamość osób pochowanych w prezbiterium, jak i znalezisko pod nimi czekają na pogłębione badania. – Na razie stawiamy pytania – podkreśla dr Małgorzata Grupa. – Odpowiedzi dopiero będziemy szukać.
O odkryciach w katedrze czytaj więcej:
Sensacyjne odkrycie! Bezcenny skarb w bydgoskiej katedrze [AKTUALIZACJA]