Marszałek Całbecki komentuje sytuację na kolei
fot. Anna Kopeć
W piątek (15. kwietnia) nie odbyły się 4 kursy pociągów Polregio na linii Bydgoszcz-Nakło-Piła. Zostały podstawione autobusy. Do sytuacji odniósł się marszałek Piotr Całbecki.
Inne z kategorii
Iwaneczko zagra w Bydgoszczy [ZAPOWIEDŹ]
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Przyczyną piątkowych utrudnień jest trwający od stycznia spór związków zawodowych z zarządem POLREGIO S.A. A 12 kwietnia związki ogłosiły pogotowie strajkowe.
Uruchomiona została zastęcza komunikacja autobusowa.
W związku zaskakującą i nagłą dla nas sytuacją – ogłoszeniem pogotowia strajkowego przez związki zawodowe przewoźnika POLREGIO S.A., co oznacza problemy podróżnych, którzy nie mogą przed świętami, dojechać do domów, do swoich rodzin, ale też do pracy zwołamy pilne posiedzenie konwentu marszałków województw. Problemy dotyczą podróżnych w całym kraju, pogotowie strajkowe obowiązuję we wszystkich regionach. Na konwent, który teraz obywa się w województwie świętokrzyski zaprosimy oczywiście prezesa Polregio S.A
- zapowiedział marszałek Piotr Całbecki.
Zaproponuje, aby konwent marszałków zwrócił się o wsparcie do Rządu RP, ponieważ ta sytuacja dotyczy bezpieczeństwa polskich podróżnych. Oczekuję, że rząd włączy się i pomoże. Zaproponujemy dwa rozwiązania. Pierwsze to pilnie dokapitalizowanie spółki, przez państwową Agencję Rozwoju Przemysłu, która jest właścicielem większości akcji tego operatora kolejowego. Drugim rozwiązaniem jest przekazanie marszałkom województw środków na pokrycie oczekiwań płacowych związków zawodowych w formie funduszu kolejowego. W przypadku każdego z regionów to kwoty liczone w dodatkowe miliony złotych rocznie
- dodał marszałek.
Szkoda, że związki zawodowe podjęły tak nagłą (szczególnie w tym przedświątecznym czasie) decyzję o pogotowiu strajkowym – przecież nie trzeba zatrzymywać pociągów, aby protestować. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała , tym bardziej że zabrakło rozmów, wspólnego stołu i wspólnego szukania rozwiązań z korzyścią dla pasażerów
- konkluduje Całbecki.