Nie żyje Paweł Adamowicz. Pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego zapłoną znicze
Rudolf H. Boetther/Wikipedia
W wieku 53 lat zmarł dziś (14 stycznia) prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy został zaatakowany przez nożownika.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Informację o śmierci Pawła Adamowicza przekazał lekarz z gdańskiego szpitala ok. godz. 14. 40.
- Z Gdańska nadeszła najgorsza z możliwych dziś wiadomość. W geście solidarności z gdańszczanami i łącząc się w bólu z rodziną spotkajmy się o 20.00 przy pomniku Kazimierza Wielkiego - napisał na Facebooku prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Prezydent Gdańska została zaatakowany na scenie podczas „światełka do nieba” przez 27-letniego Stefana W., już wcześniej karanego za rozboje. Był reanimowany na scenie, przeszedł operację, lekarze podkreślali jednak, że stan jest ciężki, a rokowania niepewne.
Paweł Adamowicz miał żonę Magdalenę i dwie córki.