Wydarzenia 3 lip 2022 | Krzysztof Drozdowski
Pracownicy MZK protestowali na Starym Rynku. Padły hasła: „Bruski do wywózki“ i inne [GALERIA]

fot. KD

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w niedzielne (3 lipca) popołudnie, przed ratuszem, odbyło się zgromadzenie publiczne zorganizowane przez protestujących pracowników MZK.

Około 300 osób zgromadziło się na płycie Starego Rynku. Najliczniejszą grupę stanowili pracownicy MZK oraz popierający protest, członkowie organizacji Komisji Zakładowej Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. 

Spotkanie otworzył Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej, który zwrócił się na początku do zgromadzonych bydgoszczan, przepraszając ich za utrudnienia komunikacyjne. 

Czy mają w Bydgoszczy, po raz pierwszy, w takim dużym mieście, zacząć jeździć firmy prywatne, które patrzą w pierwszej kolejności na zyski finansowe, a dopiero potem na bezpieczeństwo pasażerów?

- zaczął Arndt.

Przewodniczący Arndt wskazywał, że wszyscy protestujący są gotowi do wykonywania swoich obowiązków. 

Chcemy państwa wozić, ale wypoczęci i najedzeni

- dodał przewodniczący.

Arndt wielokrotnie nawiązywał do konkurencyjnej firmy, świadczącej przewozy na kilku liniach. Przytoczył również przypadek wożenia papsażerów z otwartymi drzwiami, co mogło skończyć się katastrofą.

Odpowiadamy za Wasze życie. Ażeby móc Was bezpiecznie rzewozić muszą być sełnione dwa warunki. Po pierwsze pojazdy muszą być w ełni sprawne, a po drugie prowadzący muszą być wypoczęci. Dziś bardzo wiele osób prowadzących pojazdy musi sobie dorabiać. (...) Nie mamy żadnych premii kwartalnych

- mówił Arndt.

Sekretarz generalny Komunikacji Miejskiej w Polsce odczytał list od Forum Związków Zawodowych, które wyraziło wsparcie dla załogi MZK. Wymienił kilkanaście miast, z których płynie poparcie dla bydgoskiego protestu.

Poniżej galeria z dzisiejszego wydarzenia:

 

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Autor

Publicysta, autor wielu książek historycznych.