Prezydent posłuchał i wyszedł, bo miał inne spotkania. Protest w MZK trwa nadal
fot. KD
W Ratuszu odbyło się pierwsze spotkanie komisji doraźnej w sprawie protestu pracowników MZK.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Na środowej (29 czerwca) sesji Rady Miasta powołano komisję doraźną do zbadania sytuacji w MZK. Jej przewodniczącym został radny Marcin Lewandowski (PiS).
Pierwsze posiedzenie odbyło się dziś (30 czerwca) w Ratuszu. Od godz. 15.15 przez kolejne cztery godziny trwały rozmowy przedstawicieli pracowników MZK z członkami komisji oraz prezydentem Rafałem Bruskim. Po kilkudziesięciu minutach prezydent wstał i wyszedł zostawiając skonfundowanych pracowników MZK i członków komisji.
Pan prezydent po prostu wyszedł ze spotkania, bez ustalenia czegokolwiek, ponieważ jak powiedział miał inne spotkania
- przekazał Andrzej Arndt, który reprezentuje kierowców i motorniczych w sporze z miastem.
Przewodniczący dodał, że tym samym po czterogodzinnym posiedzeniu komisji doraźnej i takim potraktowaniu ich przez prezydenta nie dostał żadnych argumentów, by móc przekonać załogę do powrotu do pracy.
Na godz. 15.00 w niedzielę zapowiedziany jest protest przed Ratuszem.