Radosław Sikorski też chciał jechać do Kijowa. Czeka jednak na pozwolenie
fot. Anna Kopeć
Radosław Sikorski, obecnie europoseł, opublikował na Twitterze wiadomość, w której przekonuje, że także chciał jechać do Kijowa. Czeka jednak na stosowne pozwolenie Parlamentu Europejskiego.
Inne z kategorii
Iwaneczko zagra w Bydgoszczy [ZAPOWIEDŹ]
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Wczoraj (15 marca) premier Morawiecki wraz z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim wspomagani przez remierów Czech i Słowacji udali się do Kijowa na spotkanie z rezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Czytaj więcej: Kaczyński w Kijowie: Potrzebna jest misja pokojowa NATO. Zełenski: Bardzo to doceniam [RELACJA ZE SPOTKANIA]
Prezydent Ukrainy w odsumowaniu wizyty stwierdził, że taka wizyta jest dla Ukrainy dużym symbolicznym wsparciem.
Przedstawiciele polskiego rządu jasno dali do zrozumienia, że jadą na spotkanie do Kijowa nie tylko jako Polacy, ale także rerezentować międzynarodowe grono państw i instytucji zachodnich takich jak OBWE.
Wyjazd do Kijowa skomentował na swoim profilu były szef MSW Radosław Sikorski.
Ja też to zaproponowałem chociażby Parlamentowi Europejskiemu, ale ja czekam na zgodę PE, żeby to zrobić w imieniu Unii Europejskiej, a nie indywidualnie
– oświadczył w mediach społecznościowych.