Wydarzenia 15 maj 2018 | Redaktor
Tartak chce odroczenia egzekucji

Ilustracja do postu „Tartak nadal walczy o swoje konstytucyjne prawa”/fot. Facebook/Tartak-Bydgoszcz

Wnoszę o wstrzymanie egzekucji administracyjnej na okres 6 miesięcy – Tartak Bydgoszcz opublikował pismo do wojewody kujawsko-pomorskiego na swoim oficjalnym profilu na portalu społecznościowym.

„Egzekucja tartaku najbardziej oczekiwaną imprezą roku 2018” – tak zatytułował swój kolejny wpis na Facebooku profil Tartak Bydgoszcz.

„Bez względu na sympatie czy też antypatie do mnie czy też mojej postawy odnośnie do II etapu TU, należy zauważyć, że bardzo duża liczba mieszkańców Bydgoszczy jest zainteresowana wyznaczoną przez Wojewodę (…) imprezą, która ma się odbyć na Ujejskiego 44 w Bydgoszczy :).

Chodzi oczywiście o egzekucję nieruchomości, która do końca ubiegłego roku miała być wydana wykonawcy pod budowę II etapu Trasy Uniwersyteckiej. Tymczasem inwestycja utknęła. Trwają prace przy budowie wiaduktu nad aleją Jana Pawła II oraz modernizacja ul. Glinki. 

Udostępniam pismo, które Pan Mikołaj Bogdanowicz - wojewoda kujawsko-pomorski - dzisiaj otrzyma. Do czasu zaplanowanych czynności przez wojewodę jest to ostatni post w temacie egzekucji tartaku, wszak nasi sprzymierzeńcy już wszystko wiedzą, a oponenci nie powinni wszystkiego wiedzieć :)

W opublikowanym piśmie czytamy: „Wnoszę o wstrzymanie egzekucji administracyjnej na okres 6 miesięcy. Ewentualnie wnoszę o wstrzymanie egzekucji administracyjnej na okres 1 miesiąca”.

W uzasadnieniu przywołuje fakt, że ani właściciele jednej z działek, ani jedyny użytkownik tej działki nie zostali prawidłowo powiadomieni o postępowaniu egzekucyjnym. Informuje również, że: „Spółka Tartak Bydgoszcz oraz Spółka The Best Wood opuściły działki 13/3; 14; 43 w lutym 2018 roku. Do dnia 25.05.18 protokołem te firmy przekażą teren przedstawicielowi Urzędu Wojewódzkiego. Wskazuje zatem, że firm zobowiązanych, w dniu zaplanowanych czynności egzekucyjnych, nie będzie na tych 3 działkach”.

Na terenie posesji przy Ujejskiego, na działce numer 44, funkcjonuje natomiast inna spółka, która zdaniem wnioskodawcy  w żaden sposób nie jest zobowiązana do opuszczenia terenu. Działka ta należała do małżeństwa Blumke.

W sprawie egzekucji m.in. z tej właśnie działki toczy się w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju postępowanie zażaleniowe na postanowienie wojewody. Sprawa miała być już rozpatrzona . Tymczasem w piśmie adresowanym do wojewody kujawsko-pomorskiego oraz do Krzysztofa Pietrzaka ministerstwo informuje, że „niezałatwienie sprawy w określonym terminie wynika z konieczności przeprowadzenia przed wydaniem rozstrzygnięcia analizy prawnej zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego”. Ministerstwo wyznaczyło też nowy termin jej rozpatrzenia na 15 czerwca 2018 roku.

Krzysztof Pietrzak komentuje na Facebooku:

Wojewoda nie ma podstaw prawnych, aby dokonywać czynności względem tartaku na Ujejskiego (...) Jeśli nie złamie prawa, to do żadnej egzekucji nie dojdzie. Stawiam na to, że nie złamie, bo jeśli nie zmieni decyzji o egzekucji, to jest koniec Jego kariery urzędniczej. Ta egzekucja nie ma prawa się odbyć, tzn. nie ma takiego przepisu, który w aktualnym stanie własnościowym poszczególnych działek, ale nie tylko, w kontekście złożonego wniosku o wszczęcie egzekucji, by na to zezwalał. Gdyby tartak usunięto siłą, to tartak wystąpi o odszkodowanie i bezdyskusyjnie będzie ono przyznane.

 

- Do czasu zakończenia procedury egzekucyjnej nie będziemy udzielać komentarza dotyczących pism pana Pietrzaka - poinformował nas, Adrian Mól, Rzecznik Prasowy
Wojewody Kujawsko-Pomorskiego.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor