Zmarła skatowana 3-latka z Torunia. Rodzice usłyszeli zarzut zabójstwa
fot. Anna Kopeć
Trzylatka, której rodzice usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa, zmarła w nocy w piątku na sobotę w toruńskim szpitalu dziecięcym - poinformował rzecznik prasowy placówki Janusz Mielcarek.
Inne z kategorii
Karol Kus wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
40 lat Akademii Medycznej i 20 lat Collegium Medicum UMK – ważne jubileusze w Bydgoszczy
30 maja 3-letnia mieszkanka Torunia trafiła do szpitala z licznymi obrażeniami. Jak się okazało jej katami od dłuższego czasu byli jej rodzice.
23-letnia Sylwia M. i 32-letni Przemysław O. są podejrzani o to, że w okresie co najmniej od kwietnia tego roku do 28 maja, działając wspólnie i w porozumieniu, znęcali się fizycznie nad małoletnią córką w wieku 2 lat i 11 miesięcy. Zadali jej uderzenia przedmiotami, otwartą dłonią po całym ciele, w tym w szyję oraz w twarz, a także nie zapewnili jej niezbędnej pomocy, koniecznej do zaopatrzenia złamania kości ramiennej prawej. Do kulminacji doszło 28 maja. Wówczas rodzice mieli spowodować u dziecka urazy głowy. Zadając ciosy doprowadzili do licznych zmian w obrębie mózgowia i masywnego obrzęku mózgu
- informował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski.
W wyniku śmierci dziecka nastąpiło przekwalifikowanie czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Podejrzani nie przyznali się do winy.
Czytaj więcej: Makabra w Toruniu. Rodzice skatowali 3-letnią córkę, trwa walka o jej życie