Zostańmy chwilę dłużej - w rocznicę śmierci Mieczysława Franaszka [ZAPROSZENIE]
fot. nadesłane
W środę (31 lipca) o godz. 15.50 na cmentarzu Starofarnym przy ul Grunwaldzkiej 15 w Bydgoszczy odbędzie się spotkanie poetyckie, upamiętniające piątą rocznicę śmierci Mieczysława Franaszka.
Inne z kategorii
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Bohaterowie Solidarności. Walka o dziedzictwo polskie, która się nie skończyła [KOMENTARZ, WIDEO]
Galeria Autorska Jan Kaja i Jacek Soliński zaprasza 31 lipca o godz. 15.50 na spotkanie poetyckie pn. „Zostańmy chwilę dłużej” w piątą rocznicę śmierci Mieczysława Franaszka (1944–2019) – z udziałem: Bogdana Chmielewskiego, Mieczysława Giedrojcia, Joanny Gładykowskiej-Rosińskiej, Małgorzaty Grajewskiej, Grzegorza J. Grzmot-Bilskiego, Jarosława Jakubowskiego, Magdaleny Jóźwiak, Jana Kaji, Grzegorza Kalinowskiego, ks. Franciszka Kameckiego, Jacka Kargóla, Macieja Krzyżana, Krystyny Mazur, Adama Michalaka, Alicji Mozgi, Aliny Rzepeckiej, Lucyny Semińskiej, Bartłomieja Siwca, Marka Kazimierza Siwca, ks. Jana Sochonia, Jacka Solińskiego, Hanny Strychalskiej, Wiesława Trzeciakowskiego i Romy Warmus.
Wydarzenie odbędzie się na Cmentarzu Starofarnym przy ul. Grunwaldzkiej 15 w Bydgoszczy.
Mieczysław Franaszek, ur. 18 VI 1944 r. w Krakowie zm. 31 VII 2019 r. w Bydgoszczy. Aktor, teatralny i filmowy, podróżnik i fotograf. Absolwent Wydziału Aktorskiego PWST Kraków, 1968. Debiut – 1966 w Teatrze „STU”. Teatry: Nowa Huta, Kraków, Sosnowiec, Opole, Koszalin, Szczecin, Poznań, Bydgoszcz. Współpracował w latach 60. z ośrodkiem TVP Kraków, później z redakcjami radiowymi wielu miast. W 1986 zagrał główną rolę w filmie „Bohater roku” F. Falka. Brał udział w krajowych i międzynarodowych festiwalach teatralnych, na których otrzymywał nagrody aktorskie, m.in. w Erlangen (Niemcy), Zagrzebiu (Jugosławia), Szczecinie, Krakowie. W 2013 roku otrzymał Medal za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską, w 2018 r. Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Od 2007 roku podjął stałą współpracę z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy, z którą współpracował do ostatnich dni swojego życia.
W latach 2011 – 2019 wykładał w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. W latach 2012–2014 przygotował i wystawił trzyczęściowy monodram „Rady dobrego Boga”, w 2015 i 2016 roku zaprezentował dwie części tego spektakl w Edynburgu oraz w 2016 monodram poetycki „Myśl jest przestrzenią dziwną”.
Zajmował się fotografią reportażową dokumentując swoje podróże: Europa, Afryka (Egipt, Maroko, Tunezja), Azja (Chiny, Indie, Iran, Izrael, Jemen, Jordania, Liban, Nepal, Syria, Turcja, Uzbekistan) i Ameryka Południowa(Boliwia, Peru). Prezentował swoje fotografie na wystawach indywidualnych w Bydgoszczy, Warszawie, Toruniu, Sopocie i Krakowie.
(…) Trzy przedstawienia z cyklu „Rady dobrego Boga czyli przedpstryk” przygotowane na podstawie prozy Erica Weinera stały się niemalże artystycznym testamentem Mieczysława Franaszka. Sam je opracował i wyreżyserował. Opowieść o poszukiwaniu Boga i sensu życia przez turystę i dziennikarza ze świata Zachodu, który odwiedza różne kraje, była mu szczególnie bliska. Odnalazł się w tej historii, bo przecież sam był globtroterem. W roli narratora zawarł wiele z siebie, jako dobrotliwego podróżnika przyglądającego się współczesnemu światu. Bohater monodramów śmieszy wzbudzając wzruszenie swoją nieporadnością i szczerą chęcią poznania obcych kultur. Pełna dylematów opowieść dziennikarza budzi różne zabawne refleksje, by w końcu skupić uwagę na granicznym pytaniu o świadomość istnienia. Przekaz był prosty wręcz oczywisty, z przedstawień emanował szacunek dla porządku społecznego opartego na tradycji i religii. Poszanowanie tego fundamentu stanowiło tu wartość nadrzędną. Taki właśnie teatr Mieczysław niósł w sobie, starając się być bratem dla innych. Dobrze wiedział, że sztuka musi uszlachetniać, czyniąc człowieka lepszym, tak rozumiał swój zawód, powołanie i misję. Dlatego w sferze wartości stałych, niezbywalnych był arystokratą, arystokratą odchodzącego już świata.
Jacek Soliński
Selekcja
Mieczysławowi Franaszakowi
Zebrało się sporo ludzi,
przeważnie kobiety, choć i kilku
młodych cierpliwie wyczekuje
swoich idei.
Mieczysław czyta wiersze z wyraźnym
napięciem, nie chcąc zaniedbać
Wie, że poezja żadnej zgłoski i miary.
narusza ziemską
równowagę, że wciąż trzeba
dokonywać selekcji, wybierać
najbardziej zdrowe słowa
i dopiero z nich budować świat
na ostrzu noża
ks. Jan Sochoń, 23 kwietnia 2014 r.