Sprawa Krystiana Frelichowskiego trafi do sądu. Nauczyciel chce przeprosin

Przypomnijmy, że Krystian Frelichowski w lipcu opublikował na swoim profilu na Facebooku apel zachęcający do kupna „Gazety Polskiej” z naklejką „Strefa wolna od LGBT”. Wpis został szeroko skomentowany m.in. w „Gazecie Pomorskiej”, na łamach której wójt gminy Zławieś Wielka zapowiedział rozmowę na ten temat z dyrekcją szkoły.

Wkrótce na stronie Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Złejwsi Wielkiej pojawiło się oświadczenie dyrektora, „w którym znalazło się wiele insynuacji naruszających dobre imię nauczyciela, zwłaszcza podważających jego kompetencje pedagogiczne” - czytamy w piśmie Ordo Iuris. „Pojawiła się tam również groźba zwolnienia Krystiana Frelichowskiego z pracy”. Fragment o możliwym zwolnieniu nauczyciela z czasem został usunięty, a w reakcji na wezwanie z pisma przedprocesowego ostatecznie usunięto całe oświadczenie. Prawnicy wzywali dyrektora również do przeproszenia Frelichowskiego. „Oświadczenie zostało skasowane, ale dyrekcja nie zdecydowała się na przeproszenie nauczyciela. W związku z tym prawnicy Ordo Iuris złożą w imieniu Krystiana Frelichowskiego pozew sądowy” - zapowiadają. Jak tłumaczą, w ich ocenie samo usunięcie oświadczenie nie jest pełnym zadośćuczynieniem za naruszenie dóbr osobistych nauczyciela. 

Pełną treść pisma Instytutu zamieszcza m.in. katolicka.bydgoszcz.pl.

Czytaj także: Działacze opozycji w PRL bronią radnego Frelichowskiego