Wydarzenia 11 maj 2019 | Redaktor
Kaczyński w Bydgoszczy: Żeby Polska trwała, trzeba do tych wyborów pójść

fot. Anna Kopeć

Czy te wybory są ważne? Czy dotyczą mnie jako obywatela? Tak. Bo w ciągu najbliższego roku będziemy decydować o losie Polski i naszej przyszłości – tak prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński w Bydgoszczy zdefiniował wagę nadchodzących wyborów: europejskich, parlamentarnych i prezydenckich.

W sobotę (11 maja) w kinoteatrze Adria odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Prezes Jarosław Kaczyński stwierdził, że nadchodząca sekwencja wyborów, która rozpoczyna się 26 maja elekcją do Parlamentu Europejskiego, to „wybory wielkiej stawki”. Przekonywał, że zdecydują one o przyszłości Polski. Podkreślał, jak ważna jest obrona przed bardzo poważnymi zagrożeniami. Wymienił sześć z nich. – Kolejność nie jest związana z hierarchią ważności – mówił.

Jako pierwsze zagrożenie wymienił utratę narodowej waluty. Nazwał ją ogromną wartością, bo umożliwia wzrost i chroni przed kryzysami, które są nieuniknione w gospodarce rynkowej. Przywoływał przykład Grecji i krajów południa Europy, które straciły na wprowadzeniu waluty euro. – Nasi konkurenci wyraźnie powiedzieli, że będą dążyli do wprowadzenia w Polsce euro – mówił.

Obronę prawa do wychowania własnych dzieci wymienił jako kolejną istotną sprawę potrzebującą obrony. - Żeby dzieci nie były seksualizowane niemalże od kołyski. Żeby nie wprowadzano programów, które będą degenerować  - głosił z mównicy. Podkreślał wagę obrony normalnej rodziny, by „pary homoseksualne nie mogły eksperymentować z dziećmi i nie mogły ich adoptować”. - Dzieci to przyszłość narodu – mówił.

Podkreślił też, że nadchodzące wybory rozstrzygną o prawie do obrony 500 Plus, wyprawki szkolnej, 13. Emerytury, obniżonego wieku emerytalnego, bezpłatnych leków dla osób w starszym wieku, czyli polityki społecznej Prawa i Sprawiedliwości, która przywraca sprawiedliwość. - Wprowadzono w latach 90. I później bardzo niesprawiedliwy system. My go naprawiamy – przekonywał.

Odniósł się także do europejskich projektów przymusowej relokacji migrantów. - Mamy prawo do obrony naszego bezpieczeństwa – mówił. – Musimy bronić praw do bezpieczeństwa na ulicach, bezpieczeństwa Polek.

Zwrócił również uwagę na konieczność obrony prawa do kupowania towarów tej samej jakości.

Wzywał też do ochrony wartości, które stanowią, że Polska jest Polską, a Polacy są Polakami.

- Prymas kardynał Stefan Wyszyński mówił, że jeżeli ktoś będzie chciał zniszczyć naród, zacznie od ataku na Kościół. Popatrzmy na te ataki na Kościół – wskazywał.

Przekonywał, że wartości te „w tych wyborach muszą zostać obronione”. I stąd ogromna waga nadchodzących elekcji, bo wartości te „mogą być utracone”. - Trzeba do tych wyborów iść, żeby Polska trwała – mówił.

Podkreślił też wagę szybkiego rozwoju Polski. – To gwarantuje lista numer 4, czyli  Prawo i Sprawiedliwość i sojusznicy – mówił.

O jedynce na liście Kosmie Złotowskim powiedział m.in. w kontekście walki o zablokowanie tak zwanego pakietu mobilności, który miał ograniczyć działalność firm transportowych z Europy Środkowej na terenie UE powiedział: – Człowiek, który potrafi sam zrobić coś ważnego dla naszego kraju.

Zapis wideo z konwencji:

jk

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor